Informację o śmierci Witolda Obarka podała oficjalna strona Widzewa. "W ostatnim czasie Witold Obarek borykał się z problemami zdrowotnymi. W maju tego roku doznał zawału serca" - czytamy w klubowym serwisie.
- Widzew to jednak wielka rodzina, jestem niezwykle wzruszony, że nie zapomniano o mnie w trudnym momencie. Chciałbym również pozdrowić wszystkich kibiców, którzy są najlepsi na świecie! Z nimi klub nie zginie - powiedział Obarek podczas pobytu w szpitalu. Były trener Widzewa miał 62 lata.
W 2015 roku Widzew Łódź zajął 17. miejsce w I lidze. Sytuacja klubu była dramatyczna, co zaowocowało brakiem licencji na grę w II lidze w nowym sezonie. Widzew ogłosił upadłość, a jego reaktywacją zajęli się kibice. Zespół grał w IV lidze, a funkcję trenera objął właśnie Witold Obarek. W klubie pracował do 9. kolejki.
Obarek zmarł w niedzielę 23 sierpnia. "W imieniu klubu, ale też całej widzewskiej społeczności, łączymy się w bólu i przesyłamy wyrazy współczucia rodzinie i najbliższym trenera Obarka" - dodał klub w oficjalnym komunikacie.
Czytaj także:
Liga Mistrzów. PSG - Bayern. Robert Lewandowski: Trofeum dedykuję rodzinie i śp. tacie
Liga Mistrzów. PSG - Bayern. Paweł Kapusta: Dziś Bóg był Polakiem. Lewandowski z wymarzonym pucharem!