Przy Chałupnika 16 mecz ze Skawinką potraktowali prestiżowo i w przeciwieństwie do poprzedniej rundy Pucharu Polski, Przemysław Cecherz w ofensywie postawił na Sławomira Peszkę, Radosława Majewskiego i Krzysztofa Szewczyka - z liderów ataku zabrakło jedynie Emmanuela Kumaha. Wszystko dlatego, że dwa sezony temu to właśnie Skawinka zamknęła Wieczystej drzwi do IV ligi.
Krakowianie wzięli sobie rewanż na rywalu i już do przerwy prowadzili 5:0. Po hat-tricku w weekend nie zatrzyma się Peszko i zdobył dwie pierwsze bramki dla Wieczystej. Gol na 3:0 był samobójczym dziełem kapitana gości Pawła Czajki, a w 31. minucie bramkarza rywali kapitalnym strzałem z rzutu wolnego pokonał Majewski.
Były reprezentant Polski uderzył nad murem tak, że piłka trafiła w samo "okienko" bramki. Majewski trenuje z Wieczystą dopiero od wtorku, a występ przeciwko Skawince był jego pierwszym o stawkę od blisko roku. Po raz ostatni wybiegł na boisko 18 września 2019 roku w barwach Western Sydney Wanderers FC w Pucharze Australii. Potem doznał poważnej kontuzji kolana, po której długo się rehabilitował.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski o twarzy dziecka. Film podbija sieć
Majewski w debiucie w Wieczystej zdjął pajęczynkę. Wcześniej dwa gole Peszki. Transmisja meczu w @CFsportpl https://t.co/mmsxDPQ0XB pic.twitter.com/lchB8xW1p0
— MaciejKmita (@kmita_maciej) September 2, 2020
Majewski ładnie przedstawił się Wieczystej, ale warto się zatrzymać przy Peszce. Po podpisaniu lukratywnego kontraktu z VI-ligowcem zapewniał: - Nie przyszedłem tu, żeby stać z boku i co miesiąc patrzeć na konto. Chcę grać w piłkę i pomóc w awansach.
I cały czas potwierdza, że nie były to czcze słowa. Mecz ze Skawinką był jego 10. w barwach Wieczystej i w każdym z tych spotkań strzelił co najmniej jednego gola. Jego bilans w krakowskim klubie to już 14 goli i 5 asyst w 10 meczach. A w 5 spotkaniach o stawkę to aż 9 bramek i 4 asysty.
Dotąd dobrze znosił brutalnie traktowanie ze strony rywali, ale w spotkaniu ze Skawinką sam agresywnie potraktował przeciwnika, który chwilę wcześniej dał mu się we znaki. W 23. minucie zaatakował go wślizgiem od tyłu i sędzia Sławomir Steczko ukarał go za to żółtą kartką. To jego pierwszy taki wybryk w Wieczystej.
Sławek Peszko też człowiek. Nie zawsze da się wszystko znieść.
— MaciejKmita (@kmita_maciej) September 2, 2020
Wycinek z transmisji kanału @CFsportpl pic.twitter.com/kPUo0KxTfv
Wieczysta Kraków - Skawinka 8:0 (5:0)
1:0 - Peszko 8'
2:0 - Peszko 13'
3:0 - Czajka (sam.) 18'
4:0 - Majewski 31'
5:0 - Szewczyk 35'
6:0 - Madejskki 55'
7:0 - Gawęcki 66'
8:0 - Frańczak (k.) 82'