Pierwsza połowa nie była wypełniona klarownymi sytuacjami podbramkowymi. Drużyny oddały tylko trzy uderzenia celne. Dwa z nich Niemcy, mający również przewagę pod względem posiadania piłki, ale nie można było mówić o dużym zagrożeniu bramki Kacpra Bieszczada.
Skuteczniejsi byli Polacy, którzy w 7. minucie objęli prowadzenie 1:0. Filip Szymczak nie miał problemu z wykorzystaniem rzutu karnego. Poczekał na ruch bramkarza i chwilę później skierował piłkę płaskim strzałem w odsłonięty przez Noaha Atubolu narożnik. Jedenastka została przyznana przez sędziego Artura Aluszyka za przewinienie Tima Lamperle na Filipie Marchwińskim. Za gola odpowiadał więc duet napastników powołany przez Jacka Magierę z Lecha Poznań.
Selekcjoner Niemców w przerwie dokonał dziewięciu zmian i gra ofensywna jego zespołu nabrała rumieńców. Wystarczyło kilka minut w drugiej połowie, żeby przyjezdni oddali trzy strzały na bramkę Kacpra Bieszczada. Dwa zostały obronione przez golkipera, ale w 52. minucie piłka trafiła już do siatki po uderzeniu Mehmeta Cana Aydina. Jeden ze zmienników nie dość, że huknął, to jeszcze precyzyjnie przymierzył.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zrobił to jak z Niemcami! Kapitalne podanie Grosickiego na treningu kadry
Na najważniejszego zawodnika meczu wyrósł Kacper Bieszczad, dzięki którego interwencjom Polska utrzymała remis 1:1. O ile pierwsza połowa była wyrównana, to druga przebiegła z wyraźnym wskazaniem na naszych zachodnich sąsiadów i kompromisowy wynik po 90 minutach można było nazwać szczęśliwym. Niemcy nie dość, że zatrudnili kilkoma próbami Bieszczada, to na dodatek w trzech sytuacjach podbramkowych spudłowali.
Niezależnie od wyniku selekcjonerzy zdecydowali się na przeprowadzenie konkursu rzutów karnych. Jako, że było 1:1, to było to tym bardziej sensowne rozwiązanie. Niemcy oddali cztery uderzenia do bramki, a spośród Polaków pomylili się dwaj. Filip Marchwiński nadział się na interwencję Noaha Atubolu, a Hubert Turski wystrzelił piłkę ponad bramką.
Konfrontacja w Kaliszu była pierwszą w historii nowego zespołu Jacka Magiery. Rozpoczął on przygotowania do eliminacji mistrzostw Europy. Przebywająca na zgrupowaniu w Uniejowie reprezentacja rozegra we wrześniu jeszcze jeden mecz towarzyski z Czechami.
Polska - Niemcy 1:1 (1:0) k. 2:4
1:0 - Filip Szymczak (k.) 7'
1:1 - Mehmet Can Aydin 52'
Rzuty karne:
0:1 - Marcel Beifus
1:1 - Jan Biegański
1:2 - Enrique Perreira
X - Filip Marchwiński
1:3 - Tim Civeja
2:3 - Aleksander Buksa
2:4 - Marvin Obuz
X - Hubert Turski
Składy:
Polska: Kacper Bieszczad - Łukasz Bejger, Patryk Peda (85' Ariel Mosór), Jakub Niewiadomski - Jakub Iskra, Michał Rakoczy (82' Aleksander Buksa), Jan Biegański, Daniel Szelągowski - Kacper Kozłowski (82' Adam Ratajczyk) - Filip Szymczak (56' Hubert Turski), Filip Marchwiński
Niemcy: Noah Atubolu - Christalino Atemona (46' Jannis Lang), Marton Dardai (46' Marcel Beifus), Tan-Kenneth Jerico Schmidt (46' Mehmet Can Aydin) - Eric Martel (46' Tim Civeja), Tim Lemperle (32' Ansgar Knauff, 60' Enrique Pereira), Jan Thielmann (46' Merlin Roehl, 70' Abdenego Nankishi), Jonas Michel Dirkner (46' Christopher Scott), Kerim Calhanoglu (46' Marvin Obuz) - Emilio Kehrer (46' Luis Hartwig, 70' Dennis Borkowski), Paul Nebel (46' Marco John)
Żółte kartki: Niewiadomski, Rakoczy (Polska) oraz Aydin (Niemcy)
Sędzia: Artur Aluszyk
Czytaj także: Jerzy Brzęczek: Robert Lewandowski powinien dostać nagrodę dla najlepszego piłkarza świata
Czytaj także: Jerzy Brzęczek nie zlekceważy meczów Ligi Narodów