PKO Ekstraklasa. Górnik Zabrze. Przerwa w rozgrywkach miała pomóc. Skorzystali ci, którzy mniej grali

Górnik Zabrze w nowym sezonie wygrał wszystkie mecze i jest liderem PKO Ekstraklasy. Trener Marcin Brosz jest zdania, że przerwa reprezentacyjna mogła jego drużynie tylko pomóc.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Marcin Brosz PAP / Darek Delmanowicz / Na zdjęciu: Marcin Brosz
W trakcie dwutygodniowej przerwy Górnik Zabrze rozegrał dwa kontrolne mecze. Najpierw przegrał z Podbeskidziem Bielsko-Biała 0:1, a następnie zmierzył się z grającym w Bundeslidze SC Freiburg. Niemiecki klub wygrał 4:1, ale dla zabrzan nie wyniki były najważniejsze.

- Staraliśmy się wykorzystać przerwę. To czas, by poświęcić go zawodnikom, którzy mniej grali. Ze względu na okres pandemii piłkarze mają mniej meczów. Niektórym zostaje tylko trening. Stąd też mecze kontrolne. Najważniejsze jest dla nas to, że gramy z tak silnymi przeciwnikami. To jest wliczone w rozwój zespołu i rozwój indywidualny piłkarzy. To są bezcenne rzeczy i widać to po rozmowach w szatni, jak zawodnicy analizują i widzą to, co możemy zrobić - powiedział na konferencji prasowej trener Górnika, Marcin Brosz.

Zabrzanie do gry wrócą w niedzielę, kiedy to zmierzą się z Lechią Gdańsk. - Ze swojej perspektywy wiem, że czeka nas bardzo trudne, ale zarazem ciekawe spotkanie. Cieszymy się, że już jesteśmy w komplecie i możemy razem trenować. Robimy wszystko, by przygotować się jak najlepiej do najbliższego meczu - dodał Brosz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się strzela w polskiej III lidze

Górnik w starciu z Lechią będzie musiał sobie radzić bez Pawła Bochniewicza, który ma odejść do SC Heerenveen. Dla Brosza nie jest to jednak problem. - Pewna rywalizacja na treningach trwa. Każdy chce wykorzystać szanse, jakie się stworzą. Stąd właśnie mecze sparingowe, w których chcieliśmy zobaczyć zachowanie zawodników. Zagrała grupa piłkarzy, która grała w niższym wymiarze czasowym. Każdy trening wpływa na to, że jest rywalizacja. Nie patrzymy nikomu w metrykę i staż w klubie. Liczy się przygotowanie do każdego kolejnego meczu - powiedział.

Działacze Górnika zapowiadali jeszcze ruchy kadrowe w okienku transferowym, ale plany owiane są tajemnicą. Nie chciał o nich mówić również szkoleniowiec. - Ja w klubie odpowiadam za dział sportowy i koncentruję się na tym, by przygotować kadrę jak najlepiej do każdego spotkania - uciął temat Brosz.

Po pierwszych meczach sezonu Brosz zadowolony jest zwłaszcza z jednego piłkarza, ale podkreśla siłę zespołu. - Cieszy postawa Jesusa Jimeneza. Zmieniliśmy mu pozycję na boisku i widać, że gra dostarcza mu radości. Nie byłoby tego bez całego zespołu i to nie tylko tych zawodników, których widzimy w trakcie meczu, ale też tych, którzy podejmują rywalizację na treningu. Cieszy to, że tworzymy drużynę i pracujemy na to, by on miał sytuację - ocenił.

- Myślę, że dla nas ważne są te spotkania, które są za nami. W każdym meczu można zdobyć trzy punkty. Widzimy, czego nam brakuje, by być lepszym zespołem. Na bazie poprzednich spotkań planujemy treningi i indywidualne ćwiczenia. Kluczowe jest to, by rozwijać się jako klub, drużyna - zakończył Brosz.

Czytaj także:
Afera melioracyjna. CBA w PZPN. Zbigniew Boniek: Nie mamy nic do ukrycia
Agenci CBA w siedzibie Polskiego Związku Piłki Nożnej. Znamy szczegóły akcji

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×