PKO Ekstraklasa: Jagiellonia - Podbeskidzie. Bogdan Zając rozczarowany remisem. "Mieliśmy piłkę meczową"
- Mieliśmy piłkę meczową. Szkoda, że nie było uderzenia w światło bramki. Niestety taki jest jednak futbol, w takich momentach widać już zmęczenie - powiedział trener Bogdan Zając po meczu Jagiellonii Białystok z Podbeskidziem Bielsko-Biała (2:2).
- Żal mi moich podopiecznych, ale nie pozwolę żeby spuszczali głowy. Uważam, że to był dobry pojedynek, w którym było wiele fantastycznych akcji. Brakowało troszeczkę dokładności przy ich finalizacji, ale to jest właśnie piłka. Będziemy pracować nad tym, by było lepiej - dodał 47-latek.
Jagiellonia znacznie przeważała w pierwszej połowie meczu z Podbeskidziem, ale przegrała ją 0:2. Zapytaliśmy więc Zająca czy po jej zakończeniu trudno było utrzymać mu w piłkarzach tę motywację, która była widoczna od początku. - Absolutnie nie - odpowiedział.
- W przerwie powiedziałem chłopakom, że jeszcze wygramy to spotkanie. Musimy strzelić kilka goli. W pierwszej części stworzyliśmy wiele okazji, więc nadal grajmy swoje. Mieliśmy piłkę meczową. Szkoda, że nie było uderzenia w światło bramki. Niestety taki jest jednak futbol, w takich momentach widać już zmęczenie. Trudno, to już jest historia - uzupełnił szkoleniowiec Jagi.
Jakov Puljić: Chcę przemawiać na boisku>>>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się strzela w polskiej III lidze