Po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa piłkarze Bundesligi jak i wielu innych lig grali bez udziału kibiców. Im bliżej startu sezonu 2020/2021, tym częściej słyszało się, że nadchodzące mecze będą rozgrywane bez udziału publiczności. W Premier League taki pesymistyczny scenariusz się spełnił i piłkarze grają obecnie przy pustych trybunach.
Jeszcze do niedawna zakładano, że także w Bundeslidze pierwsze mecze będą odbywały się bez kibiców na stadionach. Sprawy nabrały jednak obrotu i przedstawiciele rządów poszczególnych krajów związkowych doszły do porozumienia z Rządem Niemiec. Ma być to okres testowy, w czasie którego trybuny będą mogły zostać zapełnione w 20 procentach.
Według publicznego nadawcy Bayerischer Rundfunk, Premier Bawarii Markus Soeder i burmistrz Monachium Dieter Reiter wraz z przedstawicielami Bayernu także doszli do porozumienia. Jednak w związku z dużą zachorowalnością w Monachium, na Alianz Arena będzie mogła wejść połowa kibiców z ustalonych 20 proc. Spotkanie obejrzy więc 7500 widzów.
Piątkowy mecz pomiędzy Bayernem Monachium a Schalke 04 Gelsenkirchen będzie inaugurującym nadchodzące rozgrywki Bundesligi.
Zobacz też:
Transfery. Serie A. Arkadiusz Milik blisko transferu do Romy. Jego agent w Rzymie
La Liga. Ronald Koeman o Messim: Był konflikt pomiędzy nim a klubem
ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Robert Lewandowski z nowym celem na kolejny sezon. "Ma coś do udowodnienia"