W Anglii obowiązują surowe ograniczenia dotyczące gromadzenia się społeczności. Obecnie w spotkaniu może uczestniczyć nie więcej niż sześć osób. Złamanie tego przepisu może się skończyć nawet mandatem w wysokości 10 tys. funtów.
Wiele osób jednak nic sobie z tego nie robi. Teraz wybuchła afera, bo trzech piłkarzy bawiło się w najlepsze na imprezie urodzinowej, na której było co najmniej 20 osób. Sprawa jest głośna, bo wszyscy zostali powołani na zgrupowanie reprezentacji Anglii.
Ben Chilwell, Jadon Sancho oraz Tammy Abraham to zawodnicy, którzy złamali przepisy. Teraz są obawy, że któryś z nich może być zakażony koronawirusem, co storpeduje całe zgrupowanie.
ZOBACZ WIDEO: Liga Europy. Tomaszewski bezlitosny dla Michniewicza i Legii Warszawa. "Postanowiłem wykreślić ich z mojej pamięci"
To jednak nie wszystko. Sancho podpadł także kibicom Borussii Dortmund. W ostatnim meczu ligowym nie zagrał, bo miał problemy z oddychaniem. Jak widać, szybko wrócił do zdrowia na tyle, by bawić się na imprezie urodzinowej.
"Chcę przeprosić za złamanie rządowych wytycznych i choć nie wiedziałem, ile osób przyjdzie, to biorę pełną odpowiedzialność za swoje czyny. Postaram się wyciągnąć z tego odpowiednią naukę" - napisał Sancho na Instagramie.
Anglia w październiku rozegra trzy mecze. W czwartek 8 października zagra towarzysko z Walią. Potem przyjdzie czas na Ligę Narodów i pojedynki z Belgią (11.10) oraz Danią (14.10).
Ligue 1. Problemy Neymara. Zalega hiszpańskiej skarbówce ponad 34 mln euro >>
Premier League. Fani Brighton domagają się zmiany wyniku meczu z Manchesterem United >>