Kolejne show w wykonaniu Roberta Lewandowskiego. Polski napastnik miał udział przy wszystkich czterech bramkach dla Bayernu Monachium. Przy golu na 1:0, wypuścił w uliczkę Thomasa Muellera, który na raty trafił do siatki. Później Polak sam zdobył dwie bramki, a po przerwie pomógł niemieckiemu pomocnikowi w skompletowaniu dubletu (więcej o spotkaniu TUTAJ).
W skali od "6" do "1" (gdzie "6" oznacza "występ poniżej krytyki", a "1" to "klasa światowa") "Abend Zeitung" przyznał "Lewemu" i Muellerowi najwyższe możliwe oceny. "Zabłysnął jako podający, wspaniale wystawiając piłkę Muellerowi na 1:0. Oczywiście sam również strzelał" - podkreślono.
Przy okazji monachijska gazeta przypomniała, że Lewandowski zdobywał bramkę już przeciwko każdej drużynie, która aktualnie występuje w Bundeslidze (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ekspert krytycznie o zamknięciu stadionów. "Takie gwałtowne restrykcje są przesadą"
Bohaterów meczu na "1,5" ocenił serwis "spox.de". "Lewandowski był bliski hat-tricka po strzale głową w pierwszej połowie. Trafiał w 8 z 9 ostatnich spotkań w Bundeslidze. Łącznie 14 goli" - przypomniano.
Lewandowski z "1", Mueller z "1,5" - to z kolei oceny serwisu "sport.de". "Ciągle w ruchu, regularnie rozdzierał obronę Arminii swoimi akcjami. Strzelił dwa gole, dwa razy podawał. Bohater spotkania!" - napisano o Polaku.
"Skorzystał z okazji, aby wrócić na szczyt listy najlepszych strzelców (7 bramek w 4 meczach, klas. strzelców Bundesligi TUTAJ) i podziękował podekscytowanemu Thomasowi Muellerowi za jego wsparcie" - podkreślono na temat kapitana reprezentacji Polski w internetowej wersji dziennika "Sueddeutsche Zeitung".
W przyszłym tygodniu Lewandowski i spółka rozpoczną rywalizację w grupowej fazie Ligi Mistrzów. Obrońca trofeum na początek zagra u siebie z Atletico Madryt (środa, 21 października, godz. 21:00).