W sobotę, na tydzień przed El Classico, FC Barcelona niespodziewanie przegrała z Getafe CF 0:1 (relacja TUTAJ). Po meczu, więcej niż o sensacyjnym wyniku, mówi się jednak o wymianie zdań pomiędzy oboma szkoleniowcami już po ostatnim gwizdku sędziego.
Ronald Koeman bardzo żywiołowo tłumaczył coś swojemu vis a vis Jose Bordalasowi. Na późniejszej konferencji prasowej Holender wyjaśnił, iż zwrócił trenerowi Getafe uwagę na zachowanie jednego ze swoich podopiecznych. Konkretnie chodziło o Allan Nyoma.
Piłkarz Getafe, zdaniem Koemana, miał użyć niecenzuralnych słów pod adresem szkoleniowca. Kilkanaście godzin później hiszpańskie media zaczęły informować, jakie konkretnie przekleństwa padły pod adresem Holendra (więcej TUTAJ).
Nyom miał powiedzieć do trenera: "pierd*** ty skur***" - tak twierdzą dziennikarze Radia Catalunya, których cytuje hiszpański dziennik "Sport".
Najprawdopodobniej działacze Barcelony złożą teraz oficjalne zawiadomienie o złamaniu regulaminu do Komisji Dyscyplinarnej La Ligi. Wówczas Nyom, jeśli zostanie mu udowodnione, że powiedział takie słowa, musi liczyć się z konsekwencjami.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nowy członek w rodzinie Messiego