Liga Mistrzów: Lazio - Borussia. Ocenili grę Łukasza Piszczka. "Miał zły wieczór"

Getty Images /  Matteo Ciambelli/DeFodi / Na zdjęciu: Łukasz Piszczek
Getty Images / Matteo Ciambelli/DeFodi / Na zdjęciu: Łukasz Piszczek

Borussia Dortmund przegrała w Rzymie 1:3. Łukasz Piszczek zagrał 65 minut, ale nie ustrzegł się błędów. Tym razem nie zebrał więc zbyt wysokich ocen.

Powracające po 13 latach przerwy do Ligi Mistrzów Lazio Rzym udanie rozpoczęło przygodę z najbardziej elitarnymi rozgrywkami pucharowymi na świecie. Włosi pokonali 3:1 Borussię Dortmund (TUTAJ znajdziesz relację z tego meczu >>), a w składzie niemieckiej ekipy znalazł się Łukasz Piszczek.

Polski obrońca wyszedł w pierwszym składzie BVB mimo kontuzji oka, której doznał w ostatni weekend, podczas meczu Bundesligi (pisaliśmy o tym TUTAJ >>). Uraz okazał się nie tak groźny, jak na początku się wydawało i dlatego wybiegł na murawę stadionu w Rzymie.

Trzy stracone bramki zawsze powodują, że noty obrońców nie są zbyt wysokie. Nie inaczej było i tym razem. - Piszczek miał zły wieczór - napisali dziennikarze sportbuzzer.de. - Często przegrywał pojedynki jeden na jeden, to z jego strony groziło niebezpieczeństwo. Przy bramce na 0:2 nie był wystarczająco blisko Luiza Felipe.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny gol w MLS. Takiej bramki nie powstydziłby się nawet Cristiano Ronaldo

Ostatecznie niemieccy dziennikarze wystawili "czwórkę". Z tym, że należy przypomnieć, że w Niemczech stosuję się skalę 1-6, ale to 1 jest oceną najlepszą (tzw. klasa światowa), a 6 to ocena najniższa.

Również "4" Piszczek otrzymał od dziennikarzy ran.de. - Miał udział przy jednej z bramek - napisali. - Ale generalnie potem był solidny i pracowity, nie był jednak w stanie powstrzymywać ciągłych i dynamicznych ataków Lazio.

4.5 otrzymał od dziennikarza portalu uhr24.de. To była i tak jedna z lepszych not w całej ekipie BVB. - Podobnie jak koledzy z obrony, często był przytłoczony atakami Lazio, ale próbował też grać ofensywnie - możemy przeczytać. - Przy rzucie rożnym wykonywanym przez Jadona Sancho miał nawet okazję wpisać się na listę strzelców.

Portal statystyczny SofaScore.com ocenili Polaka na 6.5 (tu już stosuje się skalę 1-10, gdzie 1 - jest oceną najsłabszą). Zobaczcie:

Źródło artykułu: