Jagiellonia Białystok przegrała 1:3 (1:1) z Cracovią w wyjazdowym meczu 9. kolejki PKO Ekstraklasy. Była to jej trzecia porażka z rzędu. - Na pewno jesteśmy niezadowoleni z tego co się wydarzyło. Przyjeżdżaliśmy tu z nastawieniem, by odwrócić złą serię - nie krył trener Bogdan Zając podczas konferencji prasowej.
- Chcieliśmy przywieźć jakieś punkty z Krakowa. Z taką myślą wyszliśmy na boisko, ale niestety końcówka przesądziła o tym, że znowu zostaliśmy pokonani. To boli - dodał 47-latek.
W mediach społecznościowych wielu kibiców Jagiellonii wyrażało po meczu oburzenie słabą postawą zespołu w kolejnym spotkaniu i wprost pisało o dymisji Zająca. Jeden z dziennikarzy również zasugerował mu taką opcję w najbliższym czasie. - Dlaczego mam się do niej podać? W ten sposób odpowiem, a być może następnym razem ten pan zada inaczej pytanie i będzie to merytoryczna rozmowa - odpowiedział.
- Zdajemy sobie sprawę, że to trudny moment. Sami sobie jednak spowodowaliśmy tę sytuację naszą grą, choć mamy czas by z niej wyjść. Będziemy robić wszystko w tym kierunku. Musimy popracować aby się odbić. W takich chwilach trzeba ścisnąć swoje "cztery litery" i wziąć się w garść - podkreślił szkoleniowiec Jagi.
Jagiellonia potwierdziła wzmocnienie>>>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zwariowana końcówka meczu. Rozpacz, euforia i kolejny dramat