Ostatnie tygodnie nie należą do najlepszych w wykonaniu francuskiego pomocnika. Od początku sezonu 2020/21 27-latek w barwach Manchesteru United rozegrał tylko dwa mecze w pełnym wymiarze czasowym. Pogba dał do zrozumienia, że nie do końca jest zadowolony ze swojego obecnego położenia nawet podczas listopadowego zgrupowania reprezentacji Francji.
- Aktualnie przechodzę bardzo trudny okres. Nigdy wcześniej nie doświadczyłem niczego podobnego. Zgrupowanie reprezentacji Francji to dla mnie swego rodzaju powiew świeżości. Jest w tym coś magicznego. Nie mówię, że w klubie nie bawimy się dobrze, ale tutaj jest po prostu inaczej. Śmiejemy się wszyscy razem. Czuję, że naprawdę są moją rodziną - zdradził były gracz Juventusu.
Choć słowa Pogby mogły się nie spodobać wielu fanom Manchesteru United, w obronie zawodnika stanął Rio Ferdinand. Legendarny defensor Czerwonych Diabłów przekonuje, że podopieczny Ole Gunnara Solskjaera nie miał nic złego na myśli.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fenomenalny gol w III lidze! Strzał piętką, z powietrza!
- Zgrupowanie kadry pozwala oderwać się od codziennej presji. Piłka reprezentacyjna w naprawdę dużym stopniu umożliwia odzyskanie pewności siebie. Myślę, że dokładnie o to chodziło Paulowi. Wydaje mi się, że właśnie tego typu historia stała się jego udziałem. Zagrał dwa dobre spotkania i teraz wróci do klubu z innym nastawieniem - prognozował kilka dni temu Anglik.
Teza zaproponowana przez Ferdinanda nie została jednak jeszcze zweryfikowana. Wszystko za sprawą niegroźnej kontuzji, która wykluczyła Francuza z meczu z West Bromwich Albion, który odbył się w sobotę, 21 listopada. Ekipa z Old Trafford zwyciężyła 1:0 i rozpoczęła przygotowania do starcia z Istanbulem Basaksehir w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów.
Jak wynika z informacji "Sky Sports", we wtorek Pogba powinien być już do dyspozycji Solskjaera i jego współpracowników. To ważna informacja, zwłaszcza jeśli zważyć na sytuację, w jakiej znajduje się Manchester. Czerwone Diabły mimo pokonania Paris Saint-Germain i RB Lipsk nie mogą być pewne awansu do fazy pucharowej LM.
Wszystko za sprawą porażki, która przytrafiła się angielskiemu klubowi na początku miesiąca - 4 listopada - w Turcji. Skuteczny rewanż i ewentualna wygrana w tym tygodniu mogą być kluczowe dla końcowych rozstrzygnięć w grupie H. Początek meczu pomiędzy Manchesterem United a Istanbulem Basaksehir o 21:00.
Zobacz także: PKO Ekstraklasa. Legia Warszawa. Tomas Pekhart: To było szalone, nadaje się na książkę
Zobacz także:
Liga Mistrzów. Inter - Real. "Królewscy" solidnie osłabieni. Sześciu graczy poza kadrą