W środę świat obiegła wiadomość o śmierci Diego Maradony. 60-latek zmarł we własnym domu po ataku serca. Legendę osobiście poznał m.in. Cristiano Ronaldo, który zamieścił czarno-białe zdjęcie z byłym piłkarzem i selekcjonerem reprezentacji Argentyny.
"Dziś żegnam się z przyjacielem, a świat żegna wiecznego geniusza. Jeden z najlepszych w historii. Niezrównany magik. Odchodzi zbyt wcześnie, ale pozostawia po sobie nieograniczone dziedzictwo i pustkę, która nigdy nie zostanie wypełniona. Spoczywaj w pokoju, asie. Nigdy nie zostaniesz zapomniany" - napisał Ronaldo.
Hołd zmarłemu oddają też inni legendarni piłkarze. "Zostawił nas, ale nie odszedł, bo jest wieczny" - napisał jego rodak i były podopieczny z reprezentacji Argentyny, Lionel Messi (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fenomenalny gol w III lidze! Strzał piętką, z powietrza!
Maradonę wspominają także wielcy polscy piłkarze. W meczu z jednym z najlepszych piłkarzy w historii mógł zmierzyć się m.in. bramkarz Jan Tomaszewski (przeczytaj TUTAJ).
Maradona od dawna zmagał się z różnymi problemami zdrowotnymi. Na początku listopada trafił do szpitala, gdzie okazało się, że musi przejść operację wycięcia krwiaka w mózgu. Dwa tygodnie temu wrócił do domu na przedmieścia Buenos Aires, gdzie był pod stałą opieką lekarzy. Niestety po ataku serca legendy nie udało się już uratować.
Hoje despeço-me de um amigo e o Mundo despede-se de um génio eterno. Um dos melhores de todos os tempos. Um mágico inigualável. Parte demasiado cedo, mas deixa um legado sem limites e um vazio que jamais será preenchido. Descansa em paz, craque. Nunca serás esquecido. pic.twitter.com/WTS21uxmdL
— Cristiano Ronaldo (@Cristiano) November 25, 2020