Liga Europy. Standard - Lech. "Bonjour", "cześć". Kluby wymieniły się uprzejmościami

Lech Poznań po przylocie do Belgii na Twitterze przywitał się z rywalami. Odpowiedź od Standardu Liege przyszła niedługo później. Co napisał przeciwnik "Kolejorza"?

Robert Czykiel
Robert Czykiel
piłkarz Lecha Poznań Dani Ramirez (w środku) oraz Merveille Bokadi (z lewej) i Laurent Jans (z prawej) ze Standardu Liege PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: piłkarz Lecha Poznań Dani Ramirez (w środku) oraz Merveille Bokadi (z lewej) i Laurent Jans (z prawej) ze Standardu Liege
Zostało już tylko kilka godzin do meczu Standard Liege - Lech Poznań w 4. kolejce fazy grupowej Ligi Europy. Podopieczni Dariusza Żurawia do Belgii dotarli już w środę, więc mieli czas, aby oswoić się w nowym otoczeniu.

"Kolejorz" znany jest z tego, że jest aktywny w portalach społecznościowych. Dlatego po wylądowaniu w Liege na Twitterze opublikowano krótki wpis z galerią zdjęć. Poznaniacy przywitali się z rywalem, pisząc po francusku "bonjour Standard Liege".

W Belgii francuski jest jednym z urzędowych języków. Dlatego rywal Lecha postanowił odpowiedzieć w podobnym stylu. Drużyna z PKO Ekstraklasy została powitana w języku polskim.

"Cześć Lech Poznań, witamy w Belgii" - odpowiedział Standard.

Na Twitterze posypały się uprzejmości, ale na boisku nie będzie o tym mowy. Lech, wygrywając ze Standardem, pozostanie w grze o awans do fazy pucharowej. Początek meczu o godzinie 21, a transmisja na żywo w TVP 2 i Polsat Sport Premium 1.

Liga Europy. Standard - Lech. Obrońca rywali zdradził plan na "Kolejorza" >>

Liga Europy. Standard Liege - Lech Poznań. Piotr Świerczewski: Dariusz Żuraw robi dobrą robotę >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ryiad Mahrez zrobił z obrońców pośmiewisko
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×