Koszmarne wieści. Nie żyje 19-letni Mateusz Marciniak, piłkarz Juranda Koziegłowy

"Dostaliśmy informację najgorszą z najgorszych" - pisze Jurand Koziegłowy, donosząc o śmierci swojego 19-letniego piłkarza Mateusza Marciniaka. Młody sportowiec przegrał najważniejszy mecz w swoim życiu.

Mateusz Domański
Mateusz Domański
Mateusz Marciniak Facebook / KKS Jurand Koziegłowy / Na zdjęciu: Mateusz Marciniak
Koszmarne wieści dotyczące Mateusza Marciniaka podaje też portal Galaktyczny Futbol. Jak zrelacjonowano, młody piłkarz w marcu 2020 roku trafił do szpitala w związku z bólem głowy. Przeszedł liczne badania, wykonano mu też biopsję.

Niestety, diagnoza była bardzo niepokojąca. Wykryto nowotwór złośliwy - mięsak mięśni poprzecznie prążkowanych.

Później było już tylko gorzej. Choroba Mateusza rozwijała się w bardzo szybkim tempie. We wtorek zawodnik przegrał najważniejszy mecz w swoim życiu.

Jak podał Jurand Koziegłowy, młody sportowiec zmarł w godzinach porannych. "W dniu dzisiejszym niestety dostaliśmy informację najgorszą z najgorszych w godzinach rannych odszedł od nas Mateusz "BABA" Marciniak" - czytamy na fanpage'u klubu.

Nastoletni zawodnik od 2017 roku bronił barw Juranda Koziegłowy, który obecnie gra w drugiej grupie wielkopolskiej klasy okręgowej. Do tego klubu trafił z Stelli Luboń.

Jego ostatni trener wspomina go bardzo dobrze.

- Bardzo pozytywny chłopak, nie szło go nie lubić, na boisku walczak, nigdy nie odpuszczał. Do momentu zdiagnozowania choroby normalnie trenował, grał w meczach, bez jakichś symptomów - przyznał Piotr Jabłecki, cytowany przez galaktycznyfutbol.pl.

Czytaj także:
> Dyscyplinarne zwolnienie byłego prezesa Korony Kielce. Podano powody
> Piękna piosenkarka została prezesem klubu. Na Instagramie śledzi ją aż 7 mln osób!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×