W poprzednich, trwających 37 kolejek rozgrywkach, Chorwat nie przepuścił piłki do bramki w 14 spotkaniach i okazał się o jedno czyste konto gorszy od Frantiska Placha z Piasta Gliwice. Dante Stipica obecnie nie ma równego sobie bramkarza w PKO Ekstraklasie. W dziewięciu meczach zagrał "na zero", a w pozostałych pięciu stracił tylko osiem goli. Defensywa, która jest filarem "Portowców", jest zdecydowanie najszczelniejsza w lidze.
- Wszyscy pracują na ten wynik. Poza piłkarzami również sztab szkoleniowy. Bardzo cieszę się, że pracuję z trenerem Krzyształowiczem. Jeżeli chce się coś wygrać w sezonie, to trzeba nieustannie pracować - cytuje Dantego Stipicę oficjalna strona Pogoni Szczecin.
- Taka jest praca bramkarza, że czasami zespół potrzebuje jego interwencji. Pomagam w ten sposób kolegom, a oni pomagają mi. Bronię, a inni dla mnie biegają. Topowe drużyny mają dobrych bramkarzy, ale to nie znaczy, że oni mogą sami coś wygrać - dodaje Chorwat.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale wściekłość! Trener w Rumunii wpadł w szał
Pogoń podsumowała rundę jesienną czterema zwycięstwami z rzędu, dzięki którym zimuje na trzecim miejscu w PKO Ekstraklasie ze stratą punktu do lidera Legii Warszawa oraz przewagą pięciu nad czwartym Śląskiem Wrocław. Portowcy wygrali przed urlopami 1:0 z KGHM Zagłębiem Lubin. Zawdzięczają to strzałowi z dystansu Michała Kucharczyka w doliczonym czasie.
- Nie jest łatwo grać z Zagłębiem i strzelać gole. Byliśmy jednak zorganizowani i zdeterminowani do samego końca meczu. Chcieliśmy trzech punktów i mieliśmy naszego "Kuchego". Stałem po takim kątem, że widziałem, jak leci piłka i że bramkarz nie poradzi sobie z tym uderzeniem. Taki gol, w takim momencie, to powód do szczęścia - wspomina Dante Stipica.
Początek przygotowań Pogoni do rundy wiosennej 4 stycznia. Sezon nie jest jeszcze nawet na półmetku, ale zanosi się na to, że drużyna Runjaicia poważnie powalczy o powrót do europejskich pucharów. - Mam nadzieję, że kolejny rok będzie dużo lepszy i spotkamy się na stadionie z kibicami. W czasie wolnym odwiedzę dom, rodzinę w Chorwacji. To zawsze fajne i bardzo cieszę się, że wkrótce zobaczę bliskich - mówi chorwacki bramkarz.
Czytaj także: Pogoń Szczecin wyszarpnęła zwycięstwo. Kosta Runjaić: Szczęśliwie, ale zasłużenie
Czytaj także: Wisła Płock wgniotła Podbeskidzie Bielsko-Biała w dno tabeli. Mateusz Szwoch z trzema asystami