Pogoń Szczecin jest trzecia w tabeli PKO Ekstraklasy ze stratą punktu do lidera Legii Warszawa. Możliwość kolejnego awansu będzie już w pierwszym meczu rundy wiosennej. Tuż przed półmetkiem sezonu Portowcy zmierzą się w Bełchatowie z wiceliderem Rakowem Częstochowa. Drużyna Kosty Runjaicia ma podejść do tego starcia w podobnym składzie do tego z jesiennej części sezonu.
- Na ten moment nie planujemy ani sprzedaży, ani innych rozstań. Jeśli jakiś zawodnik przyjdzie i przekaże nam sygnał o chęci zmiany otoczenia, to będziemy mogli to na bieżąco rozpatrywać. Nie widzę dużych możliwości, żeby z kogoś rezygnować - cytuje dyrektora sportowego Dariusza Adamczuka oficjalna strona klubu.
Najlepsze wrażenie w zespole Runjaicia sprawiali jesienią piłkarze defensywni. Na brak zainteresowania ze strony innych klubów nie powinni narzekać między innymi bramkarz Dante Stipica czy obrońca Benedikt Zech. Sporo mówi się też o możliwym odejściu kapitana Kamila Drygasa. Pomocnik był najlepszym zawodnikiem Pogoni pod względem liczby goli oraz asyst w rundzie jesiennej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski ma groźnego rywala. Popis piłkarza Bayernu
- W przypadku Kamila Drygasa mamy opcję przedłużenia umowy ze strony klubu, więc tak naprawdę on ma kontrakt do końca sezonu w 2022 roku. We wszystkich pozostałych przypadkach, kiedy umowa wygasa, monitorujemy sytuację i będziemy podejmować decyzje wiosną - mówi Adamczuk.
- Mamy zbilansowany skład, który wywalczył trzecie miejsce. Po kontuzjach wrócą do zespołu Igor Łasicki i Marcel Wędrychowski. Zawodnicy będą mieli szansę utrzymać pozycję w tabeli i zagrać o coś więcej w tym sezonie - dodaje były reprezentant Polski.
Pogoń pochwaliła się dotąd jednym transferem przed rundą wiosenną. Do zespołu Runjaicia trafił Paweł Stolarski, który o miejsce na prawej stronie obrony będzie rywalizować z Jakubem Bartkowskim oraz Davidem Stecem. Stolarski został sprowadzony z Legii Warszawa, w której nie mógł liczyć na regularną grę w pierwszym zespole.
Czytaj także: Pogoń Szczecin przebiła miedziowy mur. Michał Kucharczyk bohaterem w doliczonym czasie
Czytaj także: Wisła Płock wgniotła Podbeskidzie Bielsko-Biała w dno tabeli. Mateusz Szwoch z trzema asystami