PKO Ekstraklasa. Lech Poznań pozbył się stopera. Skorzystało Zagłębie Lubin

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Djordje Crnomarković (z lewej)
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Djordje Crnomarković (z lewej)

Obrońca Lecha Poznań zmienił otoczenie, ale nadal będzie występował w Polsce. Djordje Crnomarković rundę wiosenną spędzi w Zagłębiu Lubin.

Niemal pewne było, że "Kolejorz" postanowi pożegnać się z jednym z defensorów. W ostatnich dniach nowymi nabytkami Lecha Poznań zostali Bartosz Salamon oraz Antonio Milić, którzy znacząco zwiększyli rywalizację na pozycji stopera.

Jednocześnie w Poznaniu pozostali Thomas Rogne, Lubomir Satka i Djordje Crnomarković. Jak się okazuje, ostatni wymieniony zmienił barwy klubowe.

Władze KGHM Zagłębia Lubin zdecydowały się skorzystać z okazji i wypożyczyć Crnomarkovicia. "Miedziowi" zapewnili sobie możliwość wykupu.

Zawodnik w sobotę rano opuścił zgrupowanie Lecha w tureckim Belek, udał się na testy medyczne i złożył podpis pod umową. Warto podkreślić, że w nadchodzących tygodniach Serb nie będzie mógł wystąpić w meczach przeciwko drużynie Dariusza Żurawia.

Obie strony skorzystają na tym transferze. Od pewnego czasu wiadomo, że Martin Sevela nie będzie miał już do dyspozycji podstawowego środkowego obrońcy, czyli Lubomira Guldana. Niedawno piłkarz zakończył karierę, a następnie objął stanowisko dyrektora sportowego.

27-latek latem 2019 roku trafił do Lecha z klubu FK Radnicki Nisz. Kwota odstępnego wyniosła pół miliona euro. W trwającym sezonie PKO Ekstraklasy do tej pory 8 razy pojawił się na murawie. W pozostałych rozgrywkach rozegrał łącznie 9 spotkań.

Czytaj także:
Sparingi. Bartosz Salamon przywitał się golem. Lech Poznań wygrał dzięki ładnemu strzałowi
PKO Ekstraklasa: awantura o pieniądze za transfer Jakuba Modera. Lech Poznań czeka, a w Warcie toczy się spór

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękny gol piłkarki FC Barcelona. Trafiła idealnie!

Komentarze (1)
avatar
Smertin
16.01.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mamma mia. W końcu! POTEZNE wzmocnienie obrony Lecha. Aż strach liczyć ile ta ciemięga zawaliła bramek Lechowi. Nie dało się oglądać tego stracha na wróble. Już Dejewski wyciągany z rezerw był Czytaj całość