Chaos ściąga w dół. Piątek może tylko zazdrościć Lewandowskiemu

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Rafal Oleksiewicz / PressFocus  / Na zdjęciu: Robert Lewandowski i Krzysztof Piątek
Newspix / Rafal Oleksiewicz / PressFocus / Na zdjęciu: Robert Lewandowski i Krzysztof Piątek
zdjęcie autora artykułu

Krzysztof Piątek długo był porównywany z Robertem Lewandowskim, ale dziś może tylko zazdrościć "Lewemu". Nie dorobku, klubu czy pensji - warunków do rozwoju. Wpadł w spiralę pomyłek i marnuje najlepsze lata. Z rundy na rundę strzela coraz mniej.

Roberta Lewandowskiego po wyjeździe z Polski kształtowały najwybitniejsze piłkarskie umysły naszych czasów. "Lewy" najpierw odbył studia u Juergena Kloppa w Borussii, potem zrobił doktorat u Pepa Guardioli w Bayernie i to wszystko zwieńczył stażami u Carlo Ancelottiego i Juppa Heynckesa. A dziś czerpie od Hansiego Flicka - prawej ręki Joachima Loewa, gdy Niemcy zdobywali mistrzostwo świata w 2014 roku.

To pięciu z ośmiu triumfatorów Ligi Mistrzów w minionej dekadzie. Trenerski zestaw-marzenie. Trudno o lepszych nauczycieli futbolu. Przez 10,5 roku Lewandowskiego za granicą prowadziło sześciu, w większości genialnych - do Niko Kovaca to określenie nie pasuje - trenerów. Krzysztof Piątek takiego szczęścia nie miał. Wręcz przeciwnie. Właśnie rozpoczął pracę z dziesiątym szkoleniowcem (!) w ciągu 31 miesięcy. I żaden z nich nie może równać się z Kloppem, Guardiolą czy Ancelottim.

Dezerter

Piątek jest piłkarzem Herthy niespełna rok - rocznica minie 30 stycznia - a pożegnał w Berlinie już trzech trenerów i zaraz powita czwartego. Do Starej Damy ściągnął go Juergen Klinsmann, roztaczając przed nim mocarstwowe plany, które klub miał zrealizować za pieniądze Larsa Windhorsta.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: odpalił petardę w meczu o Puchar Maradony. Kapitalny gol!

By przekonać Polaka i przebić konkurencję, pompował też jego samego (więcej TUTAJ). A 12 dni po tym, jak dumnie pozował z "Il Pistolero" i Michaelem Preetzem, zdezerterował. O rezygnacji poinformował przez Facebooka. Więcej TUTAJ. Osieroconym z dnia na dzień zespołem zaopiekował się jego asystent Alexander Nouri.

Ten poprowadził Herthę jednak tylko w czterech meczach. Słaby bilans (1-1-2) spowodował, że po wybuchu pandemii COVID-19 i zamrożeniu świata futbolu, klub zdecydował się na zmianę, której miał dokonać dopiero po sezonie. Po wznowieniu rozgrywek Herthę prowadził już zwolniony w niedzielę Bruno Labbadia.

Michael Preetz i Juergen Klinsmann witają Krzysztofa Piątka w Hercie
Michael Preetz i Juergen Klinsmann witają Krzysztofa Piątka w Hercie

Były już trener Herthy miał opinię trenera, który - jak mówił nam Artur Wichniarek - "wie, czego potrzebuje napastnik i jak mu pomóc". Piątek na tej współpracy niespecjalnie jednak skorzystał. Na 28 meczów, które Stara Dama rozegrała pod wodzą tego szkoleniowca, Polak od początku zagrał raptem w 13. Labbadia najpierw wolał stawiać na Vedada Ibisevicia, a latem sprowadził Jhona Cordobę.

Od początku był chaos

Piątek zdołał już przywyknąć do częstej zmiany trenerów. Odkąd w lipcu 2018 roku wyjechał z Polski, funkcjonuje w totalnym chaosie. O jakiekolwiek stabilizacji może zapomnieć. Grał w trzech klubach, a prowadziło go już dziewięciu trenerów. W dwa i pół roku.

Ostatni raz pełen sezon pod skrzydłami tego samego trenera rozegrał w Cracovii Michała Probierza (2017/18). Przy Kałuży 1 jego talent strzelecki eksplodował, czym zwrócił na siebie uwagę Adama Nawałki i zapracował na zagraniczny transfer. Znamienne jest to, że najlepszy czas na emigracji przeżył tuż po wyjeździe z Polski.

U Davide Ballardiniego, za kadencji którego trafił do Genoi, w 8 meczach strzelił aż 13 goli. Jednak nawet jego rewelacyjna skuteczność nie uchroniła trenera przed zwolnieniem. 96 dni po pierwszym treningu z Piątkiem. Potem poszło. W Genoi, w której spędził - przypominamy - jedną rundę pracował jeszcze z Ivanem Juriciem (58) i Cesarem Prandellim (47).

Średni czas pracy Piątka z jednym przełożonym za granicą to 107 dni, ale średnią tę mocno zawyża Labbadia, który prowadził Herthę 290 dni. Z żadnym szkoleniowcem poza nim Polak nie pracował choćby pół roku. Nawet drugi na liście Gennaro Gattuso trenował go tylko jedną rundę. Z czterema innymi Piątek miał kontakt krócej niż dwa miesiące, a z dwoma innymi nie obchodził nawet "studniówki".

Zaburzony rozwój

W takich paranormalnych warunkach trudno o rozwój sportowy. Widać to po jego dorobku - z rundy na rundę strzela coraz mniej goli: kolejno 19, 11, 5, 5 i teraz 4. Iść do przodu tym trudniej że wraz z nazwiskami zmieniał się też sposób pracy i gry zespołu. Czasem drastycznie, czego doświadczył w Milanie i Hercie.

W Mediolanie sięgającego po najprostsze środki Gattuso zastąpił Marco Giampaolo - uczeń Maurizio Sarriego. Perfekcjonista, który chciał bazować na posiadaniu piłki. Jego pomysł nie trafił na podatny grunt, a gdy został zwolniony, jego następca Stefano Pioli zaorał to, co zdążył zbudować Giampaolo i wrócił do futbolu bardziej bezpośredniego.

Ze zmianą o 180 stopni, choć w przeciwnym kierunku, Piątek spotkał się też w Berlinie. Po preferujących futbol reaktywny Klinsmannie i Nourim przyszedł Labbadia, który hołubił piłkę ofensywną. Przynajmniej co do zasady, bo odszedł, nie potrafiąc nauczyć i wyegzekwować od zespołu swojego stylu.

Trenerzy Krzysztofa Piątka w zagranicznych klubach:

Trener Klub Czas współpracy Powód rozstania Mecze Bramki Asysty
Davide BallardiniCFC Genoa96 dnizwolnienie trenera8130
Ivan JurićCFC Genoa58 dnizwolnienie trenera831
Cesare PrandelliCFC Genoa47 dnitransfer do Milanu530
Gennaro GattusoAC Milan123 dnizwolnienie trenera21111
Marco GiampaoloAC Milan91 dnizwolnienie trenera720
Stefano PioliAC Milan113 dnitransfer do Herthy1332
Juergen KlinsmannHertha Berlin12 dnidymisja trenera310
Alexander NouriHertha Berlin56 dnizwolnienie trenera411
Bruno LabbadiaHertha Berlin290 dnizwolnienie trenera2773

Piątek długo, zwłaszcza po rzuceniu na kolana Serie A w debiutanckim sezonie, był porównany z Robertem Lewandowskim. Dziś już wiemy, że wejść na szczyt było mu łatwiej, niż się na nim utrzymać. A drugim "Lewym" nie będzie i to nie z własnej winy. Nie chodzi nawet o potencjał czy predyspozycje fizyczne, a o ludzi, który spotkał na swojej ścieżce.

Najwybitniejszym spośród trenerów Piątka był Cesare Prandelli. Jednak nawet były selekcjoner reprezentacji Włoch (2010-14) nie jest z tej samej półki co Klopp czy Guardiola. Ponadto, prowadząc Genoę, szczyt kariery miał już za sobą. Piątek do rozwoju potrzebuje stabilizacji i trenera z najwyższej półki, ale ci najlepsi pracują w największych klubach, a Piątek - choć za duże pieniądze - krąży od średniaka do średniaka.

Na razie Herthę przejął Pal Dardai, ale to rozwiązanie tymczasowe. Legenda klubu ma ugasić pożar, bo zespół w czterech ostatnich meczach zdobył punkt i jego przewaga nad strefą spadkową stopniała do dwóch "oczek". Węgier nie ma być tym, komu władze powierzą budowę zespołu, więc za kilkanaście tygodni w Hercie może dojść do ponownej zmiany.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Krzysztof Piątek powinien odejść z Herthy Berlin?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (8)
avatar
Willibald
25.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Poznaliśmy wreszcie przyczynę niepowodzeń Piątka, chodziło o zamieszanie z trenerami. No i ten chaos ogólnie, na boisku w jego wykonaniu też. A już myślałem, że po prostu nie umiał przełożyć si Czytaj całość
avatar
zbych22
25.01.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Piątek - choć za duże pieniądze - krąży od średniaka do średniaka" bo jest średniakiem, a tylko SF chcą z niego zrobić wielkiego piłkarza. Wielcy młodzi piłkarze niezależnie gdzie gr Czytaj całość
Adnotacja
25.01.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Czytam fragment ostatniego zdania artykułu red. Kmity o Piątku: "tym kim komy" i zastanawiam się, czy to po chińsku, koreańsku, czy w jakimś innym egzotycznym języku... Język polski w Czytaj całość
NoName80
25.01.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Żeby pracowac z Guardiolą czy innymi wielkimi ,to jednak trzeba sobie na to zapracować.Gdyby Lewy sie nie przebił w Borussii to pewnie tez by nie miał z najlepszymi trenerami do czynienia,takż Czytaj całość
NoName80
25.01.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
NIech sie cieszy ,bo i tak miał swoje 5 minut i dzieki temu jest tam gdzie jest.To chyba nie przypadek ,że kolejny rok facet nie moze sie odnalezc i sie przebić w koncu....może trzeba zejsc na Czytaj całość