Była 54. minuta meczu. Joshua Kimmich dograł z własnej połowy na 18. metr, gdzie Robert Lewandowski świetnie przyjął piłkę zewnętrzną częścią stopy, oszukał obrońcę Ozana Kabaka oraz bramkarza Ralfa Faehrmanna i podwyższył wynik na 2:0 dla Bayernu Monachium (zobacz bramkę TUTAJ).
"To jak przyjął podanie Kimmicha i przemienił je w bramkę na 2:0 zasługuje tylko na jedno określenie: światowa klasa" - pisze niemiecka odsłona serwisu goal.com przy nocie "2" dla Lewandowskiego (w skali od "1" do "6", gdzie "1" to najwyższa, a "6" najniższa ocena).
Tak samo Polak został oceniony na stronie ran.de. "Zrobił to jak piłkarz światowego formatu" - napisano na temat bramki kapitana naszej reprezentacji.
ZOBACZ WIDEO: To dlatego Jerzy Brzęczek został zwolniony. "Według Bońka tego typu sytuacja była nie do przyjęcia"
Inne serwisy w pomeczowych ocenach również zwracały uwagę głównie na sposób, w jaki Lewandowski zdobył bramkę. "Na początku nie miał szczęścia, nie trafiał po strzale głową i z nogi aż w 54. minucie zaprezentował wszystkim świetny solowy taniec i zdobył 23. gola w sezonie" - czytamy na Sportbuzzer.
"Trafił na 2:0 po niesamowitej akcji. Często w grze, tworzył dużo przestrzeni dla kolegów" - dodał z kolei sport.de, również przy "2" dla Lewandowskiego.
Spośród piłkarzy Bayernu wyższe oceny otrzymali jedynie Thomas Mueller oraz Kimmich. Ostatecznie Bawarczycy wygrali 4:0. Lewandowski zszedł z boiska w 80. minucie, jeszcze przy stanie 2:0. Więcej o meczu przeczytasz TUTAJ.
Dla Lewandowskiego był to już 23. gol zdobyty w tym sezonie Bundesligi. Po 18. kolejkach Polak jest zdecydowanym liderem klasyfikacji strzelców. Dziewięć bramek mniej mają na koncie następni w zestawieniu - Erling Haaland oraz Andre Silva.
Niemieckie media podkreślają również, że Schalke to jeden z ulubionych rywali Lewandowskiego. 32-latek przeciwko tej ekipie rozegrał 21 meczów, w których zdobył aż 21 goli. Co więcej, w spotkaniach z Schalke trafiał w każdym z ostatnich 11 spotkań!
Dzięki świetnej skuteczności Lewandowski w tym sezonie pędzi po wielki rekord Bundesligi. W sezonie 1971/1972 legendarny Gerd Mueller zdobył aż 40 bramek. Na tę chwilę Polak ma o 17 goli mniej i 16 spotkań do końca rozgrywek.