Z dużej chmury mały deszcz. Tuchel z rekordem, ale bez gola w debiucie w Chelsea

PAP/EPA / Richard Heathcote / Na zdjęciu: Thomas Tuchel
PAP/EPA / Richard Heathcote / Na zdjęciu: Thomas Tuchel

Thomas Tuchel już zadebiutował jako nowy trener Chelsea. Ta zremisowała 0:0 z Wolverhampton. Mimo tego, że jest już zauważalny wkład Niemca, a "The Blues" ustanowili nowy rekord, to w ofensywie jest co poprawiać.

Thomas Tuchel dostał szansę debiutu w Premier League zaledwie dobę po tym, jak Chelsea ogłosiła go jako nowego trenera. W ciągu 24 godzin zdążył przeprowadzić jeden trening, ale zdołał już wpoić piłkarzom część jego piłkarskiej filozofii. Od początku londyńczycy narzucili wysokie tempo gry, wszyscy pracowali w obronie i ataku.

Brakowało jednak pomysłu na wykończenie akcji. Wolverhampton nie nadążało w defensywie. Chelsea miała aż 79 proc. posiadania piłki do przerwy. W pierwszej połowie pobiła też rekord. Opta policzyła, że zawodnicy "The Blues" wymienili aż 433 podania. To najwięcej w ciągu 45 minut od sezonu 2003/2004, czyli od kiedy takie dane są dostępne.

W drugiej części Chelsea nie zwalniała tempa. Wciąż grała bardzo szybko, piłka chodziła między piłkarzami jak po sznurku. Bardzo aktywny był Kai Havertz. Mimo ofensywnego nastawienia prawdziwa szansa na gola była dopiero w 60. minucie. Ben Chilwell był w bardzo korzystnej pozycji i miał dużo miejsca na strzał w polu karnym, ale posłał piłkę w trybuny.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale jej siadło! Kapitalne uderzenie piłkarki Chelsea

Kilka minut później poważny błąd w rozegraniu gospodarzy mógł zostać bezlitośnie wykorzystany przez Wolves, ale Pedro Neto, próbując przelobować bramkarza, trafił tylko w poprzeczkę.

Znowu do ataku rzuciła się Chelsea i w ostatniej akcji meczu miała piłkę meczową. Havertz uderzył głową, ale odbił piłkę nowy nabytek "Wilków" Willian Jose.

Ostatecznie debiut Tuchela na Stamford Bridge skończył się bezbramkowym remisem. Jego zespół oddał 14 strzałów i tylko pięć było celnych. W ligowej tabeli Chelsea jest na ósmym miejscu. Wolverhampton zajmuje za to na 13. miejscu. "Wilki" nie wygrały meczu w Premier League od ponad miesiąca.

Chelsea FC - Wolverhampton Wanderers 0:0
Chelsea:

Edouard Mendy - Cesar Azpilicueta, Antonio Ruediger, Thiago Silva, Ben Chilwell - Jorginho, Mateo Kovacić - Hakim Ziyech, Kai Havertz, Callum Hudson-Odoi - Olivier Giroud.

Wolves: Rui Patricio - Willy Boly, Conor Coady, Maximilian Kilman - Nelson Semedo, Leander Dendoncker, Ruben Neves, Rayan Ait-Nouri - Daniel Podence - Adama Traore, Pedro Neto.

Żółte kartki: Chilwell (Chelsea), Neto (Wolves).

Sędzia: Andrew Madley.

W drugim meczu z godziny 19:00 mieliśmy prawdziwy festiwal bramkowy. Burnley dwa razy odrabiało straty w starciu z Aston Villą, ale "The Clarets" ostatecznie wygrali 3:2.

Burnley FC - Aston Villa 3:2 (0:1)
0:1 - Ollie Watkins 14'
1:1 - Ben Mee 52'
1:2 - Jack Grealish 68'
2:2 - Dwight McNeil 76'
3:2 - Chris Wood 79'

Czytaj też:
Greenwood wzoruje się na Cavanim
Piękny gest Artety

Źródło artykułu: