Po 4:0 w derbach sytuacja wymknęła się spod kontroli! Borussia Dortmund przeprasza za kibiców i piłkarzy

Po efektownym zwycięstwie z odwiecznym rywalem w Dortmundzie zapanowała euforia. Kilkuset kibiców powitało drużynę Borussii powracającą z meczu z Schalke 04. Był pokaz pirotechniczny, śpiewy i... złamanie reguł obowiązujących w trakcie pandemii.

Michał Fabian
Michał Fabian
Derby Zagłębia Ruhry zawsze wywołują ogromne poruszenie w Gelsenkirchen i Dortmundzie. Po sobotnim kibicom obu zespołów towarzyszyły skrajne emocje. Ultrasi Schalke 04 Gelsenkirchen - wściekli po sromotnej porażce 0:4 (relacja TUTAJ>>) - usiłowali wedrzeć się na stadion i doprowadzić do konfrontacji z piłkarzami.

W zupełnie innych nastrojach byli fani Borussii Dortmund. Grupa kibiców (ok. 150-200 osób) zgotowała drużynie prowadzonej przez Edina Terzicia wyjątkowe powitanie w ośrodku klubowym w Brackel.

Były śpiewy, pokaz pirotechniczny, atmosfera wielkiego święta. Rozentuzjazmowani kibice dziękowali drużynie za zwycięstwo nad odwiecznym rywalem. Problem w tym, że - jak informują niemieckie media - większość z sympatyków BVB całkowicie zlekceważyła reguły obowiązujące w czasie pandemii.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Połamał hokejowy kij na głowie rywala

Kibice zgromadzili się przy autokarze, którym z Gelsenkirchen wróciła Borussia. Nie było mowy o zachowaniu dystansu społecznego, a zdecydowana większość fanów nie miała maseczek. Dzięki Mahmoudowi Dahoudowi wszyscy mogli zobaczyć, co dzieje się w Brackel. Pomocnik Borussii przeprowadził bowiem relację na żywo na Instagramie.

W niedzielę klub z Dortmundu wydał oświadczenie, w którym przeprasza za zachowanie kibiców, a także niektórych piłkarzy, którzy nagrywali wydarzenia i udostępniali je w sieci.

"Radość po zwycięstwie w derbach jest zrozumiała, ale w sobotę wieczorem - podczas powrotu drużyny na tereny klubowe - doszło do publicznego naruszenia zasad obowiązujących podczas pandemii, czego nie można tolerować" - czytamy w komunikacie BVB.

"Piłkarze świętowali z kibicami, nie opuszczając autokaru. Niektórzy z entuzjazmem filmowali wydarzenia. Możemy tylko przeprosić i obiecać, że wkrótce porozmawiamy z policją i wszystkimi zaangażowanymi w tę kwestię o tym, jak będzie można w przyszłości całkowicie wykluczyć takie sceny" - dodaje klub z Dortmundu.

Niemieckie media informują, że w sobotni wieczór policjanci byli na miejscu zdarzenia, ale nie interweniowali.

Oto film nakręcony przez dziennikarzy "Ruhr Nachrichten"

Czytaj także: Kapitalne nożyce Erlinga Haalanda! "194 cm wzrostu, a taka koordynacja" (wideo)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×