Reprezentacja Polski w marcu rozegra trzy mecze el. MŚ 2022. W najbliższy czwartek (25 marca) Biało-Czerwoni zmierzą się na wyjeździe z Węgrami, trzy dni później (28 marca) u siebie z Andorą i na koniec w środę (31 marca) na Wembley z Anglią.
W ostatnich dniach fani reprezentacji żyli tematem kwarantanny Roberta Lewandowskiego i Krzysztofa Piątka po powrocie do Niemiec z meczu w Londynie, ale na szczęście problem został rozwiązany pozytywnie (więcej TUTAJ) i obaj nasi napastnicy, podobnie jak Arkadiusz Milik, będą mogli polecieć do Londynu.
- Jeśli chodzi o to zamieszanie, bo zauważyłem, że temat wywołał zamieszanie, to powiem szczerze, że nie angażowałem się aż tak w... to zamieszanie medialne, bo po pierwsze mecz z Anglią jest trzecim naszym meczem, po drugie pierwsze dwa spotkania na dzień dzisiejszy są dla nas ważniejsze, a po trzecie byłem spokojny o to, że mój występ i tak dojdzie do skutku - powiedział Robert Lewandowski podczas poniedziałkowej wideokonferencji.
- Nie zawracałem sobie głowy tym trzecim meczem, ponieważ ważniejszy jest mecz pierwszy i drugi. Dlatego też, że wiedziałem, że w tym trzecim pojedynku wystąpię i to będzie dla nas niezwykle ważne, żebyśmy wystąpili w pełnym składzie. I żebyśmy zaczęli się zastanawiać, co z meczem z Anglią po dwóch pierwszych spotkaniach, a nie odwrotnie - dodał napastnik Bayernu Monachium.
Zobacz:
Prezydent Andrzej Duda wręczył odznaczenie Robertowi Lewandowskiemu (wideo)
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Michał Listkiewicz: Minęły czasy, gdy baliśmy się Węgrów. Teraz to oni się nas obawiają