W 60. minucie meczu Parma Calcio 1913 - AC Milan (1:3) Zlatan Ibrahimović wszedł w dyskusję z arbitrem Fabio Marescą. Po chwili sędzia główny wyciągnął czerwoną kartkę dla Szweda. Powód: obrażenie rozjemcy.
Za czerwoną kartkę automatycznie Ibrahimovic powinien pauzować co najmniej w dwóch spotkaniach. Jest jednak szansa, że gwiazdor AC Milan, który twierdzi, że w żadnym wypadku nie obraził arbitra, uniknie kary.
- Wszystko zależy od tego, co sędzia Maresca napisał w swoim raporcie - mówi dla Radia Kiss Kiss Napoli prawnik Milanu Leandro Cantamessa. Jeśli arbiter w dokumencie przyzna, że źle zrozumiał słowa Ibrahimovicia, ten uniknie kary.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłka leciała, leciała i leciała. Gol z 90 metrów!
- Jeśli sędzia ma wątpliwości co do tego, co usłyszał, powinien to napisać w raporcie. Jeśli przyzna, że się mylił, Ibra może rozegrać kolejny mecz, nawet jeśli w poprzednim zobaczył czerwoną kartkę - tłumaczy prawnik.
- Jeśli jednak sędzia nie napisze nic w raporcie, Zlatan otrzyma karę jednego lub dwóch meczów. To byłoby niesprawiedliwe. Nastąpiło nieporozumienie, nie ma nic więcej do dodania. Słyszałem, co powiedział Ibrahimović i nie wiem, co usłyszał sędzia. Wiem natomiast, że Zlatan go nie obraził - podkreśla Leandro Cantamessa.
Koleny mecz AC Milan rozegra w najbliższą niedzielę (18 kwietnia), gdy podejmie Genoa CFC. Początek spotkania wyznaczono na godzinę 12:30.
Zobacz też:
Serie A: Zlatan Ibrahimović utrudnił AC Milanowi zadanie
Afera we Włoszech. Zdjęcia ze Zlatanem Ibrahimoviciem wywołały prawdziwą burzę