W 81. minucie meczu West Ham United - Chelsea FC czerwoną kartką ukarany został kapitan "Młotów" Fabian Balbuena. Decyzja została podjęta przez sędziego Chrisa Kavanagha po analizie VAR.
Decyzja rozpętała burzę w sieci, a głos w sprawie zabrały ważne postaci. Padły mocne słowa.
"VAR należy wyrzucić do kosza. Spróbowaliśmy i to jest gó***. Trzeba się tego pozbyć. To spowalnia grę i wysysa z niej emocje" - napisał w mediach społecznościowych Rio Ferdinand.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się wydarzyło? Chciał tylko wybić piłkę rywalowi
W pełni zgodził się z nim Gary Lineker, który odpowiedział na wpis Ferdinanda. "Zgoda. Nie pozbędą się go oczywiście, ale naprawdę powinni" - przyznał legendarny piłkarz dodając, że w zagraniu Balbueny ciężko było doszukać się faulu, a co dopiero czerwonej kartki.
"On (Balbuena - przyp. red.) kopnął piłkę i poszedł dalej normalnie, nie niebezpiecznie, nie lekkomyślnie, w rzeczywistości nie jest to faul" - dodał.
Stanowczo całe zamieszanie skomentował też menedżer West Hamu David Moyes. - Mogę powiedzieć tylko tyle, że decyzję podjął ktoś, kto nigdy nie grał w piłkę - cytuje Moyesa "Daily Star".
Moyes zwrócił też uwagę, że był podobny incydent pomiędzy Vladimirem Coufalem i Antonio Rudigerem, gdzie nie było żadnej kartki. - Myślę, że mieliśmy dzień, w którym sędziowanie było naprawdę kiepskie.
Zobacz także:
Lewandowski musi uważać. To utrudniłoby mu pobicie rekordu Gerda Mullera
Kibice z niego szydzą, w klubie cały czas wierzą. "Może po prostu nie miał prawdziwej presji?"