Tydzień temu Zlatan Ibrahimović przedwcześnie opuścił boisko w hitowym meczu pomiędzy Juventusem FC i AC Milan (0:3). Fani mediolańskiego klubu obawiali się o zdrowie doświadczonego napastnika. Podejrzewano nawet poważny uraz więzadeł krzyżowych.
Jak początkowo informował "Sky Sport Italia", gwiazdor nie uszkodził więzadeł, ale i tak miała go czekać trzytygodniowa przerwa w treningach. "Ibra" był po konsultacjach u profesora Volkera Musahla, który w 2017 roku przeprowadził operację kontuzjowanego kolana szwedzkiego piłkarza. Ten miał wykluczyć poważny uraz.
Uraz oznaczał, że Ibrahimović w tym sezonie w Serie A już nie zagra, ale miał być gotowy do występów w tegorocznych mistrzostwach Europy. Pierwszy mecz Szwedów zaplanowany jest na 14 czerwca. Rywalem będzie Hiszpania. Z kolei z Polakami drużyna z Kraju Trzech Koron zmierzy się 23 czerwca.
AKTUALIZACJA
Pojawiły się jednak i kolejne informacje o kontuzji piłkarza. Te mówiły o sześciu tygodniach przerwy. Takie oświadczenie wystosował klub Szweda, AC Milan. Szwedzka federacja potwierdziła te wieści. Wiemy już, że Ibrahimović nie wystąpi na ME.
Czytaj także:
Historyczny sezon Rakowa Częstochowa. "Premie wypłacimy z pieśnią na ustach"
Bundesliga: atak Roberta Lewandowskiego i starcie na podium
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie miało prawa się udać! Niesamowity trik gwiazdy