Piast Gliwice - Lechia Gdańsk 3:0 (wypowiedzi pomeczowe)

Piast Gliwice samodzielnym liderem rozgrywek drugiej ligi polskiej. Nic dziwnego, że w szeregach zespołu ze Śląska panują znakomite nastroje. Piłkarze po wygranym meczu z Lechią nie kryli satysfakcji z odniesionego rezultatu. Zdecydowanie w gorszych humorach plac gry opuszczali gdańszczanie. W ich odczuciu wynik spotkania nie odzwierciedlał rzeczywistego przebiegu meczu.

Artur Andruszczak (Lechia Gdańsk): Mecz był w sumie wyrównany. Bramka Piasta zmusiła nas do tego, żeby zacząć atakować. Wydaje mi się, że wynik jest trochę krzywdzący. Tak jak Piast w Gdańsku nie zasłużył na porażkę 3:0, tak my tutaj nie powinniśmy zejść z boiska z bagażem trzech bramek. Walczymy dalej. Rozgrywki ligowe dopiero co zostały wznowione, teraz musimy jak najlepiej zaprezentować się w meczu u siebie.

Paweł Gamla (Piast Gliwice): Wynik spotkania sugeruje, że było łatwo, ale naprawdę było trzeba zostawić sporo zdrowia na boisku. Trener nie musiał nas specjalnie mobilizować na to spotkanie, bo my doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, o co gramy. Dla nas teraz nie ma mniej i bardziej ważnych meczów. Każde spotkanie ma ogromne znaczenie. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że w pełni zrewanżowaliśmy się Lechii za wcześniejszą porażkę. Trudno jest odrobić takie straty, kiedy w Gdańsku przegrywa się 3:0. Tym bardziej się cieszymy.

Wojciech Kędziora (Piast Gliwice) Myślę, że zasłużenie przewodzimy drugiej lidze. Bardzo dużo sił włożyliśmy w to spotkanie. Spotkanie z Lechią miało dla nas ogromne znaczenie, zwłaszcza, że Śląsk wczoraj przegrał swój mecz i nie rozgrywając spotkania już byliśmy liderem. Bardzo chcieliśmy wygrać. Wszyscy byli ciekawi, w jakiej dyspozycji jesteśmy. Cieszymy się z tego zwycięstwa.

Komentarze (0)