Lechia Gdańsk wygrała 1:0, a jedyny gol padł w 22. minucie. Conrado wspólnie z Ilkayem Durmusem rozmontowali defensywę Kolejorza i turecki skrzydłowy popisał się precyzyjnym strzałem przy dalszym słupku. No właśnie - trudno jednoznacznie stwierdzić czy był to strzał czy jednak nieudane dośrodkowanie. Fakty są jednak takie, że piłka wpadła do siatki, dzięki czemu Lechia wygrała drugi sparing tego lata.
W drugiej połowie na boisku pojawił się m.in. debiutujący w zespole Lecha Artur Sobiech, jednak nie wyróżnił się niczym szczególnym. Dużo lepsze wrażenie zrobił prawy obrońca Joel Pereira, dla którego nie było straconych piłek, dobrze czytał grę, a poza tym praktycznie cały czas szukał gry do przodu.
Spotkanie było wyrównane. To znaczy, Lech dłużej utrzymywał się przy piłce, można powiedzieć, że kultura gry była po stronie gospodarzy, natomiast brakowało konkretów, szczególnie w pierwszej połowie. Poza jedną sytuacją sam na sam, którą zmarnował Aron Johannsson, Lech był w stanie oddać jedynie parę strzałów z dystansu. Lechia była ustawiona pod kontrataki, jednak nie potrafiła skarcić rywala za błędy w środku pola. Jarosław Kubicki trafił w poprzeczkę (pozbawiając tym samym asysty Durmusa), a Łukasz Zwoliński koncertowo zmarnował jedną z kontr.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fani już czekają. W takiej roli Ibrahimović jeszcze nie był
Po przerwie Lechia nie atakowała już tak często. W zasadzie to nie atakowała w ogóle, a pod polem karnym Lecha była może trzy lub cztery razy. Zdecydowanie więcej z gry mieli podopieczni Macieja Skorży, ale nie przełożyło się to na gole. Najbliżej doprowadzenia do remisu był Mateusz Skrzypczak, ale trafił w poprzeczkę.
Wcześniej gdańszczanie pokonali Raków Częstochowa 4:2, a także przegrali z Legią Warszawa 2:3. Dla Lecha był to drugi mecz w trakcie przygotowań do nowego sezonu. Wcześniej poznaniacy wygrali z z Zagłębiem Lubin 3:1.
Lech Poznań - Lechia Gdańsk 0:1 (0:1)
0:1 Ilkay Durmus 22'
Składy:
Lech: Mickey van der Hart (46' Filip Bednarek) - Joel Pereira (66' Alan Czerwiński), Bartosz Salamon, Antonio Milić (66' Mateusz Skrzypczak), Jakub Kamiński (72' Krystian Palacz) - Dani Ramírez (75' Filip Wilak), Radosław Murawski (60' Artur Sobiech), Pedro Tiba (72' Antoni Kozubal), Joao Amaral (66' Filip Marchwiński), Michał Skóraś (72' Jakub Karbownik) - Aron Johannsson (46' Jesper Karlstrom).
Lechia: Zlatan Alomerović (76' Antoni Mikułko) - Mykoła Musolitin (59' Mateusz Żukowski), Michał Nalepa (59' Mario Maloca), Bartosz Kopacz (59' Bartosz Brylowski), Conrado (59' Rafał Pietrzak) - Joseph Ceesay (59' 79. Kacper Sezonienko), Tomasz Makowski (59' Kristers Tobers), Jarosław Kubicki (59' Jakub Kałuziński), Filip Koperski (59' Marek Niewiadomski), Ilkay Durmuş (59' Maciej Gajos) - Łukasz Zwoliński (59' Flavio Paixao).
Żółta kartka: Murawski (Lech).
CZYTAJ TAKŻE:
Lubomir Satka jest nie do ruszenia. Lech Poznań odrzucił ofertę wielkiego klubu
Kontrowersyjne zachowanie Schmeichela. Nerwy wzięły górę