Piłkarz Evertonu został zatrzymany przez policję. Jest reakcja Islandczyka

Getty Images / Jon Super / Na zdjęciu: Gylfi Sigurdsson
Getty Images / Jon Super / Na zdjęciu: Gylfi Sigurdsson

Gylfi Sigurdsson jest podejrzany o pedofilię. Według najnowszych doniesień, gracz Evertonu już wyszedł na wolność i zaprzecza kompromitującym zarzutom.

W tym artykule dowiesz się o:

Lokalne służby nie podały nazwiska podejrzanego. "Funkcjonariusze aresztowali 31-letniego mężczyznę w ramach dochodzenia za domniemane przestępstwa seksualne wobec dzieci" - informowała policja.

Dziennikarze ujawnili jednak, że chodzi o Gylfiego Sigurdssona. Reprezentant Islandii miał zostać zatrzymany w Manchesterze, policja przeszukała jego mieszkanie (więcej TUTAJ).

W oficjalnym oświadczeniu Evertonu czytamy, że 31-latek został już zawieszony w prawach piłkarza. Angielski klub będzie wspierać władze w śledztwie.

Sigurdsson opuścił areszt po wpłaceniu kaucji. Jak poinformował dziennik "The Sun", zawodnik zaprzecza wszystkim zarzutom. Oskarżenia są bardzo poważne. Można spodziewać się, że Islandczyk opuści start nowego sezonu Premier League (13 sierpnia).

Trzy lata temu pomocnik trafił na Goodison Park, Swansea City zarobiło na nim wówczas niespełna 50 mln euro. Wychowanek Breidabliku Kopavogur jest też znany z występów w barwach Reading, Hoffenheim i Tottenhamu. Pięć razy zwyciężył w plebiscycie na najlepszego islandzkiego piłkarza.

Czytaj także:
Lewandowski "więźniem" Bayernu. Polak zamknięty w złotej klatce
"Żyją w bańce, nie tylko z powodu pandemii". Były trener kadry atakuje reprezentantów Polski

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjął piłkę na własnej połowie, a potem... Coś nieprawdopodobnego!

Komentarze (0)