Patryk Klimala zagrał 90 minut, a jego New York Red Bulls zremisowali z Toronto FC 1:1. Jedyną bramkę dla nowojorczyków zdobył właśnie Polak. Bardzo mądrze zachował się, dobijając piłkę w tłoku. Dał tym samym prowadzenie na początku drugiej połowy, ale zespół z Kanady zdołał wyrównać kilkanaście minut później.
Polski piłkarz dołączył do "Czerwonych Byków" pod koniec kwietnia z Celtiku Glasgow, pierwszy mecz w Major League Soccer zagrał w maju. Od początku zbiera dobre recenzje za swoje występy, bardzo szybko złapał chemię z kilkoma kolegami z szatni.
Wykręca też bardzo dobre liczby. W 9 dotychczas rozegranych spotkaniach w lidze strzelił 3 gole i zanotował 4 asysty. Jest trzecim najlepszym strzelcem drużyny. Więcej bramek od niego na koncie mają jedynie Cristian Casseres i Caden Clark (po 4).
W tabeli Konferencji Wschodniej NYRB są na 8. miejscu. Do ćwierćfinałów fazy play-off wchodzi zwycięzca konferencji, a zespoły z miejsc 2-7 zagrają w 1/8 finału.
Never, ever give up. pic.twitter.com/tTaBOAvGRa
— New York Red Bulls (@NewYorkRedBulls) July 22, 2021
Czytaj też:
Mamrot ma plan na Jagiellonię
Boruc: Nie pasujemy do Europy
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Podolski odwiedził wyjątkową fankę. Kibicuje Górnikowi od... 1948 roku