W tym artykule dowiesz się o:
W zeszłym roku Robert Lewandowski był niezwykle solidnym ogniwem Bayernu Monachium, który absolutnie dominował. Bawarczycy sięgali po mistrzostwo kraju, Puchar Niemiec, a także Superpuchar Niemiec.
Na tym jednak nie koniec. Bayern wygrał też Ligę Mistrzów, co pozwoliło Lewandowskiemu zapełnić lukę w CV, a ponadto monachijczycy okazali się lepsi od Sevilli w Superpucharze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie mieści w głowie! Zobacz, co ten Polak potrafi
"Lewy" strzelał jak na zawołanie. W przedostatnim sezonie zdobył 34 bramki. W Lidze Mistrzów do siatki rywali trafiał 15-krotnie, a ponadto odnotował sześć asyst.
Polak był wręcz murowanym kandydatem do Złotej Piłki. Ku rozczarowaniu wielu fanów "Lewego", podjęto decyzję, że ze względu na koronawirusowe perturbacje, to wyróżnienie nie zostanie przyznane.
Tymczasem pojawiają się szokujące wieści. "L'Equipe" donosi, że we Francji narodził się pomysł, by wręczyć Złotą Piłkę za 2020 rok.
Z ustaleń dziennikarzy wynika, że Złota Piłka miałaby być przekazana w ręce triumfatora plebiscytu podczas tegorocznej gali Ballon d'Or. Podobno są spore szanse, że tak się stanie.
Czytaj także: > Legia może zagwarantować sobie ogromny zastrzyk gotówki > Spory problem FC Barcelona. Mogą stracić wielki talent