- Messi to jedyne piłkarz, który sześciokrotnie zdobywał Złotą Piłkę. To najlepszy zawodnik na świecie. Jesteśmy zachwyceni, że teraz to my i wszyscy nasi fani, będziemy mogli cieszyć się jego grą - powitał Messiego na oficjalnej konferencji prasowej Nasser Al-Khelaifi, właściciel Paris Saint-Germain.
- Nasz projekt ma wielkie ambicje, a teraz kulminacją tego wszystkiego jest przybycie najlepszego piłkarza świata. Leo dziękuję tobie i twojej rodzinie za zaufanie i witam cię w nowym domu - dodał Al-Khelaifi.
Choć jeszcze do niedawna wydawało się to nierealne, dziś Lionel Messi oficjalnie jest już piłkarzem Paris Saint-Germain. Argentyńczyk o 11:00 rozpoczął swoją pierwszą powitalną konferencję w nowych barwach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie mieści w głowie! Zobacz, co ten Polak potrafi
- Jestem bardzo szczęśliwy - zaczął Messi. - Mój wyjazd z Barcelony był bardzo trudny, minęło wiele lat, taka zmiana zawsze jest czymś trudnym, ale obecnie moje szczęście jest ogromne - podkreślił Argentyńczyk.
- Od dnia, w którym pojawiło się oświadczenie Barcy wszystko było załatwione bardzo szybko i łatwo. Dziękuję za to klubowi. Mam wielką nadzieję i pragnienie, by kontynuować wygrywanie. Po to tu przyszedłem. To ambitny klub. Widzę to po składzie i sztabie szkoleniowym. Jesteśmy gotowi walczyć o wszystko - zapewnił Messi.
"Mam tu wielu przyjaciół"
Jedną z kluczowych informacji dla kibiców na całym świecie jest oczywiście kwestia, kiedy po raz pierwszy będą mogli zobaczyć Messiego w nowych barwach. Ze słów samego piłkarza można jednak wywnioskować, że na to trzeba będzie chwilę poczekać.
- Ostatni miesiąc byłem bezrobotny. Rozmawiałem ze sztabem szkoleniowym i na pewno będę musiał indywidualnie przygotować się do sezonu. Mam jednak nadzieję, że będę mógł grać tak szybko, jak to tylko możliwe. Naprawdę nie mogę się tego doczekać - powiedział zawodnik.
Jednym jest oczywiście sam debiut Messiego, a czym innym ponowne zobaczenie go w akcji z Neymarem. Obaj już raz czarowali kibiców swoją grą w Barcelonie. Teraz mają odtworzyć to w PSG. Messi nie ukrywał, że możliwość gry z przyjacielem była dla niego bardzo ważna.
- Mam w tej szatni wielu znajomych. Rozmawiałem z nimi, to wszystko na mnie wpłynęło. Zarówna ja, jak i PSG mamy te same cele i mam nadzieję, że wspólnie zdołamy je osiągnąć. Neymar, Di Maria, Paredes - tu jest wielu przyjaciół - skomentował Argentyńczyk.
- Możesz mieć jednak świetną drużynę, a nie wygrać Ligi Mistrzów. To rozgrywki, w których są najlepsi z najlepszych. Musisz mieć zjednoczoną i silną grupę, taką, jaką myślę, że jest ta szatnia. Oczywiście potrzeba też szczęścia, najlepszy nie zawsze wyrywa - dodał 34-latek.
Powrót na Camp Nou
W stolicy Francji Messi spotka jednak nie tylko licznych znajomych z Barcelony czy reprezentacji Argentyny. Z kilkoma topowymi zawodnikami będzie miał okazję zagrać po raz pierwszy w życiu. Jednym z nich będzie Marco Verratti.
- Verratti to jeden z najlepszych piłkarzy na świecie na swojej pozycji. Miał przyjść do Barcelony, a teraz stało się na odwrót, ja przyjechałem tutaj. On jest fenomenem. Czy może być Xavim bądź Iniestą Paryża? Bez wątpienia - skomentował Messi.
Dla Argentyńczyka bez wątpienia wyjątkowym momentem byłby powrót na Camp Nou jako piłkarz innej drużyny. To może wydarzyć się już w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów.
- Wszyscy znają uczucie i miłość, jaką darzę ten klub. To w nim byłem od najmłodszych lat. To zawsze będzie mój dom i będzie to widoczne, jeżeli nasze drogi w Europie się skrzyżują. Dziwnie będzie wracać na Camp Nou w innej koszulce, ale taka jest piłka nożna - podsumował zawodnik.
Czytaj także:
- Legia Warszawa nie miała wystarczającej jakości, żeby grać w Lidze Mistrzów
- Kolejne wielkie nazwisko opuści Barcelonę? Chce dalej grać z Leo Messim
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)