[tag=681]
Bayern Monachium[/tag] nie potrafi wygrać pod wodzą Juliana Naglesmanna. W oficjalnym debiucie szkoleniowca mistrzowie Niemiec musieli zadowolić się remisem 1:1 z Borussią M'Gladbach.
W 42. minucie spotkania Robert Lewandowski dał nadzieję Bawarczykom na korzystny wynik. Reprezentant Polski wykorzystał asystę Joshuy Kimmicha i rozpoczął strzelanie w nowym sezonie Bundesligi.
Po ostatnim gwizdku snajper podzielił się swoimi spostrzeżeniami. Jego zdaniem lokalni kibice znacząco pomogli Borussii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał! Wyskoczył w powietrze i... (ZOBACZ)
- Na Borussia-Park nigdy nie gra się łatwo. Dzisiaj atmosfera była świetna. Ten mecz zawsze jest czymś wyjątkowym dla kibiców, my zawsze mieliśmy problemy z grą na tym stadionie - powiedział Lewandowski w rozmowie z Sat.1.
32-latek jest świadomy, że drużyna nie spełniła oczekiwań. - To jest oczywiste, że powinniśmy być lepsi w pewnych elementach. Nie zagraliśmy perfekcyjnie. Uważam, że zabrakło nam konsekwencji - dodał.
- Mogliśmy strzelić jeszcze jednego gola, ale rywale też mieli swoje sytuacje. Musimy dobrze przygotować się do następnego spotkania - podkreślił Lewandowski. 17 sierpnia Bayern zagra z Borussią Dortmund o Superpuchar Niemiec.
Czytaj także:
Marek Wawrzynowski: Robert Lewandowski błyszczy na tle przeciętnego Bayernu [Opinia]
"Bayern miał szczęście". Niemieckie media bez litości dla zespołu Lewandowskiego