Ostatnie miesiące nie były udane dla reprezentacji Polski. W tym roku Biało-Czerwoni potrafili jedynie wygrać z Andorą. Przez to przyszłość Paulo Sousy stoi pod znakiem zapytania. Dodatkowo niedawno odbyły się wybory na prezesa PZPN.
Wygrał je Cezary Kulesza. Jego decyzja pozostaje sprawą otwartą. Były właściciel Jagiellonii Białystok rozmawiał już z selekcjonerem. W wywiadzie z portalem sportowy24.net po raz kolejny zapewnił, że poczeka do listopada.
- Do jesiennych meczów nie ma sensu niczego zmieniać, a jeśli potem nadal zachowamy szansę na awans przynajmniej do strefy barażowej, jestem zdania, że trener Sousa powinien dokończyć to, co zaczął - powiedział nowy prezes PZPN dla sportowy24.pl.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: prezentacja jak z horroru! Tak klub pochwalił się nową gwiazdą
Euro 2020 zakończyło się fiaskiem dla reprezentacji Polski. Ta nie wyszła nawet grupy, przegrywając m.in. ze Słowacją (1:2). Zdaniem Cezarego Kuleszy błędy podczas turnieju popełnił także selekcjoner Biało-Czerwonych.
- Nie będę tego szczegółowo oceniał, wszyscy jedziemy przecież na tym samym wózku. Błędy trenera na pewno też były, no bo gdyby nie było błędów, to wyszlibyśmy z grupy. Nie będę także ingerował w sztab, uważam, że dowoływanie teraz do zespołu Sousy jakiegoś polskiego trenera mija się z celem - stwierdził.
Zmiana prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej nadeszła po dziewięciu latach. Od 2012 roku funkcję tę pełnił Zbigniew Boniek. Cezary Kulesza przyznał, że nie będzie oceniał jego pracy, bo sam pracował wtedy w PZPN. - Niektóre aspekty działania związku będę chciał oczywiście zmienić, ulepszyć, ale na pewno nie w sposób rewolucyjny - dodał.
Zobacz też:
Transfery. Kamil Grosicki znalazł nowy klub!
Zarobki Grosickiego w Pogoni? Może zakręcić się w głowie