Lecha Poznań czeka spacerek w Białymstoku? Trener Skorża mówi o papierku lakmusowym

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Mikael Ishak i Benedikt Zech walczą o piłkę
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Mikael Ishak i Benedikt Zech walczą o piłkę

Rozpędzony Lech Poznań zagra w piątek z będącą w coraz większym kryzysie Jagiellonią Białystok. Na papierze faworyt jest jeden. - Nie chciałbym, żeby ten mecz został źle rozegrany w głowach zawodników. To byłoby fatalne - mówi trener Maciej Skorża.

Ostatnie mecze Lecha Poznań? 5:0 z Wisłą Kraków, 2:2 z Rakowem Częstochowa, 1:1 z Pogonią Szczecin, 2:0 z Lechią Gdańsk, 3:1 z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza, 2:0 z Cracovią, 3:1 z Górnikiem Zabrze, 0:0 z Radomiakiem Radom.

Ostatnie mecze Jagiellonii Białystok? 1:3 z Lechią Gdańsk w Pucharze Polski, 0:3 z Wisłą Płock, 1:1 ze Stalą Mielec, 1:1 z Wartą Poznań, 1:2 z Cracovią, 1:3 z Górnikiem Zabrze. Żeby trafić na zwycięstwo zespołu Ireneusza Mamrota, należy cofnąć się do 7 sierpnia i spotkania z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza (1:0). W kolejnych tygodniach białostoczanie spisywali się zdecydowanie poniżej możliwości.

W piątek o godz. 20.30 w Białymstoku dojdzie do konfrontacji Jagiellonii z Lechem, a więc trzynastego zespołu PKO Ekstraklasy ze zdecydowanym liderem rozgrywek. W teorii Kolejorz jest niekwestionowanym faworytem.

- To będzie papierek lakmusowy w kontekście naszej dojrzałości. Po wygranej z Wisłą nie było jednak widać symptomów przesadnego celebrowania czy gwiazdorzenia w szatni. Drużyna jest skoncentrowana. Chcielibyśmy, żeby mecz z Wisłą dodał nam pewności siebie, ale też nie możemy stracić czujności. Nie może być sytuacji, w której uznamy, że nie musimy już więcej pracować, biegać, być aż tak agresywni, że jakoś to będzie - powiedział trener Maciej Skorża na konferencji prasowej.

Lech nie wygrał w Białymstoku od 2013 roku. - To świadczy o skali trudności tego meczu. Białystok nie jest łatwym terenem. Nie jest tam łatwo o punkty. Może Jagiellonia nie prezentuje się obecnie na miarę możliwości, ale jest to drużyna mająca fragmenty dobrej gry. Ireneusz Mamrot jest trenerem, który sobie z tą trudną sytuacją poradzi, choć mam nadzieję, że Jagiellonia zacznie punktować od przyszłego tygodnia, a nie od tego. Będą bardzo zmotywowani - przyznał.

W Poznaniu zdają sobie sprawę, że po efektownej wygranej z Wisłą nie mogą dopuścić do samozadowolenia wśród zawodników. - Odpowiadam również, a może i przede wszystkim, za odpowiednie nastawienie mentalne drużyny. Wychodząc na boisko w Białymstoku musimy być skoncentrowani. Musimy znowu być sobą. Poprzedni tydzień nie ma już znaczenia. Trzeba na nowo pisać historię. Każdy mecz to nowy rozdział. Nie chciałbym, żeby ten mecz został źle rozegrany w głowach zawodników. To byłoby fatalne - ocenił szkoleniowiec Lecha.

CZYTAJ TAKŻE:
Co dalej z Michniewiczem w Legii? Są nowe informacje
Wielka metamorfoza Roberta Lewandowskiego. Ujawnił swój sekret

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co wyczyniał piłkarz PSG? Trening "na Neymara"

Komentarze (7)
avatar
yes
25.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przyjechali na spacerek,... którego nie było ;) 
avatar
Sławek Pleskot
24.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jak miło patrzeć jak faworyt lech daje dupy jagience ,przeciez polskie pieprzenie głupot o piłce to sport narodowy który odrzuca od piłi.kupa cieniasów którzy udają celebrytów,choroba nieulecz Czytaj całość
avatar
Peter Stiepa
24.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skorza juz sie boi kryzysu, wie dobrze, ze on nie umie zarzadzac kryzysem 
avatar
collins01
23.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Meczy nie wygrywa sie na papierze i dobrze ze Skorza to rozumie.Oby i do pilkarzy dotarlo.... 
avatar
MISTRZOWIE POLSKI
23.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Spadkowicz - Legia, która jest nad Jadzią i ma jeszcze 2 zaległe mecze u siebie HAHAHAHAHAHAHAHAHAHA