O możliwości gry Matty'ego Casha dla Polski mówi się od kilkunastu dni. Jako pierwszy zamiary syna potwierdził jego ojciec Stuart Cash w rozmowie z WP SportoweFakty.
Potem, również w wywiadzie dla nas, niesamowitą historię polskiej części rodziny opowiedziała jego mama Barbara Cash z domu Tomaszewska.
Aż w końcu głos zabrał sam piłkarz, który w rozmowie z Canal Plus potwierdził wszystko, co napisaliśmy, dodając, że chętnie dla naszej kadry zagra.
W polskim środowisku zdania są podzielone. W tym momencie przyszedł jednak czas na zadanie pytania: no dobrze, ale kiedy w ogóle selekcjoner polskiej kadry może stanąć przed dylematem: powołać Casha czy nie? Z naszych informacji wynika, że to może być kwestia raptem kilkudziesięciu dni!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co wyczyniał piłkarz PSG? Trening "na Neymara"
Trzy kroki do polskiego paszportu
W tym momencie robiący furorę w Aston Villi zawodnik (świetna forma zwłaszcza w ostatnich meczach) nie ma polskiego paszportu. Wiemy jednak, że rodzina od kilku miesięcy intensywnie zbiera niezbędne dokumenty. Co więc wydarzy się w najbliższym czasie? Oto najbardziej prawdopodobny scenariusz.
W sytuacji, w której znajduje się Cash, od polskiego paszportu dzielą go trzy kroki. Pierwszy to złożenie wniosku o potwierdzenie polskiego obywatelstwa. Jak to się w jego przypadku odbędzie? Sprawdziliśmy. Piłkarz musi odpowiednimi dokumentami udowodnić, że ma polskie korzenie. W przypadku Casha są na to niezbite dowody.
Jego mama jest Polką, z Polski pochodzili też jego dziadkowie. Ryszard i Janina Tomaszewscy urodzili się i wychowali w Polsce. Z udowodnieniem polskiego pochodzenia Cash nie będzie miał więc żadnego problemu.
Z naszych informacji wynika, że dokumenty jeszcze nie trafiły do polskiego konsulatu w Londynie. Są na etapie tłumaczenia na język polski, co jest niezbędnym warunkiem. A co dalej? Jeśli wszystko będzie z nimi w porządku, zostaną przesłane do Polski, do wojewody.
Dokumenty trafią na Mazowsze
Tylko skoro do wojewody, to do którego? Gdyby chodziło o osobę, która ma/miała w Polsce adres zamieszkania, to wtedy dokumenty trafiłyby do wojewody odpowiadającego za ten teren. Ale Cash nigdy w Polsce nie mieszkał. Co więc w tej sytuacji? W takim przypadku dokumenty trafiają do wojewody mazowieckiego.
Po poświadczeniu polskiego obywatelstwa przyjdzie kolej na krok numer dwa. Matty Cash będzie musiał przedstawić akt urodzenia, przetłumaczony na język polski przez tłumacza przysięgłego. To drobnostka, ale niezbędna, aby proces mógł być kontynuowany. Akt urodzenia Casha będzie wprowadzony do naszego systemu prawnego.
Paszport wyda konsulat w Londynie
Wtedy przyjdzie czas na krok trzeci, czyli wniosek o wydanie polskiego paszportu. W przypadku gracza Aston Villi placówką, która - jeśli wszystko będzie w porządku - wyda ten dokument, będzie konsulat w Londynie.
Generalnie są trzy ścieżki uzyskania polskiego obywatelstwa. Pierwsza (i tą drogą idzie Cash, tą samą szedł Ludovic Obraniak) to jego potwierdzenie. Druga to przywrócenie, gdy zostało wcześniej odebrane. I trzecia: nadanie obywatelstwa przez prezydenta RP (w naszej piłce najbardziej znane przypadki to te Emmanuela Olisadebe i Rogera Guerreiro).
To nie potrwa zbyt długo
I teraz niezwykle ważna kwestia: jak długo to wszystko może potrwać? Z naszych informacji wynika, że w tym przypadku najwyżej kilka miesięcy. Podkreślamy "w tym przypadku", ponieważ każdy jest inny.
Jak usłyszeliśmy, wniosków o wydanie polskiego paszportu jest obecnie w różnych krajach bardzo wiele. Niektórzy szukając polskich korzeni, wynajmują nawet specjalne firmy, które starają się odnaleźć niezbędne dokumenty, również na terenach, które do Polski już nie należą. Czasem to długi i kosztowny proces.
Jak jednak nieoficjalnie słyszymy, rodzina Cashów ma wszystko, co niezbędne. A to by oznaczało, że sprawa powinna pójść gładko. Z drugiej strony raczej nie jest tak, jak sugerowały angielskie media, że Cash mógłby zdążyć już na listopadowe mecze eliminacji mistrzostw świata.
Cash byłby dostępny na baraże
Choć - jak słyszymy - teoretycznie taką sprawę można załatwić w miesiąc, to jednak osoby, z którymi rozmawialiśmy (również z kręgów dyplomatycznych), za najbardziej prawdopodobny scenariusz uznają końcówkę tego roku, może początek przyszłego.
A to by oznaczało, że Matty Cash (w tym momencie wyceniany na 22 miliony funtów) z formalnego punktu widzenia byłby dostępny dla polskiej kadry na marcowe baraże MŚ Katar 2022. Oczywiście, pod warunkiem, że zespół Paulo Sousy się do nich zakwalifikuje.
Polski kibic zawsze marudzi. Ekspert o grze Casha dla Polski
Trwa koszmar Milika. Nie tak to miało wyglądać!