Poprzeczka idzie w górę. Legia Warszawa broni prowadzenia

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: drużyna Legii Warszawa
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: drużyna Legii Warszawa

Legia Warszawa zaskoczyła pozytywnie kilkoma wynikami w tegorocznych europejskich pucharach. Zapunktowanie w starciu z Leicester City w fazie grupowej Ligi Europy może przebić dotychczasowe osiągnięcia.

Już pierwsze zwycięstwo Legii Warszawa w eliminacjach Ligi Mistrzów przyjęto z entuzjazmem. Poradziła sobie z FK Bodo/Glimt, którego wylosowanie uznano przed rozpoczęciem dwumeczu za duże nieszczęście. Później drużyna Czesława Michniewicza potrafiła zremisować na terenie Dinama Zagrzeb i Slavii Praga. Z czeskim zespołem zwyciężyła później przy Łazienkowskiej, dzięki czemu awansowała do grupy Ligi Europy.

Legia nie przestała zaskakiwać i dwa tygodnie temu zdobyła komplet punktów za zwycięstwo 1:0 ze Spartakiem Moskwa. Po nieco ponad dekadzie ponownie wygrała w stolicy Rosji dzięki bramce w doliczonym czasie. Ernest Muci rozpędził się na lewej stronie boiska, utrzymał piłkę w placu i uruchomił Lirima Kastratiego tak dobrym dośrodkowaniem, że nie wypadało go zmarnować. Poprzeczka ponownie idzie w górę - następnym przeciwnikiem mistrza Polski będzie zespół z najsilniejszej ligi w rankingu krajowym UEFA.

Na razie Legia patrzy na angielski Leicester City z góry tabeli w grupie Ligi Europy. Podopieczni Brendana Rodgersa mają punkt. Nie utrzymali dwubramkowego prowadzenia, nie poradzili sobie z Victorem Osimhenem i zremisowali 2:2 z SSC Napoli. Do Warszawy przylecieli atakować pozycję Legionistów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny gol w wykonaniu kobiety! Bramkarka nie mogła nic zrobić

- Jest w nas dużo optymizmu, ale także realizmu. Jeśli patrzeć przez pryzmat wyceny obu zespołów, to nie mamy szans - mówi trener Michniewicz na konferencji prasowej. - Mecz Realu Madryt z Sheriffem pokazał jednak, że nie ma rzeczy niemożliwych. Czeka nas piłkarskie święto. Leicester to świetny zespół, który ma znakomitego trenera i piłkarzy. Jeśli mamy podążać w kierunku Europy i co roku grać w fazie grupowej, to musimy uczyć się od takich zespołów.

Michniewicz zapewnił, że z pozostałymi sztabowcami analizował wszystkie mecze Leicester od początku sezonu. Lisy są na 13. miejscu w Premier League po dwóch zwycięstwach, jednym remisie i trzech porażkach. Pozostają również w Pucharze Ligi Angielskiej. Przykrość związaną z przebywaniem w dolnej połowie tabeli dzielą z Legią - będącą na 14. lokacie w PKO Ekstraklasie po ostatniej porażce 2:3 z Rakowem Częstochowa.

- Legia uzyskała fantastyczny wynik w meczu ze Spartakiem - komplementuje przeciwnika menedżer Rodgers. - Jest to dobrze zorganizowana drużyna, która ma dobrze wyszkolonych technicznie piłkarzy, mogących być dla nas kłopotem przy kontratakach. My jednak także gramy na wysokim poziomie. Mam znakomitych napastników i nadzieję na sporo bramek. Przed nami trudny mecz, ale liczę na korzystny rezultat.

Kluby zmierzą się po raz pierwszy w historii, dla Leicester City konfrontacja będzie zarazem pierwszą z przeciwnikiem z Polski. Cztery mecze liczy historia spotkań Legii z angielskimi zespołami. Nie wygląda ona tragicznie. Co prawda rozpoczęła się porażką 1:3 z Manchesterem United, ale w rewanżu w półfinale Pucharu Zdobywców Pucharów udało się zremisować 1:1. W pamiętnym dwumeczu z 1995 roku Legia była lepsza niż Blackburn Rovers. Przy Łazienkowskiej wygrała 1:0 dzięki strzałowi Jerzego Podbrożnego, a w Anglii zremisowała 0:0.

Dwaj najmocniej wspominani w Anglii piłkarze Legii akurat nie pojawią się na boisku. Bartosz Kapustka był związany z Leicester City przez cztery sezony, choć dużą część tego okresu spędził na wypożyczeniach. Artur Boruc był w Southampton i w Bournemouth w sumie osiem lat. W mistrzowskim sezonie Lisów potrafił zachować czyste konto w meczu z nimi. Kapustkę oraz Boruca wyeliminowały kontuzje. Nietypowy będzie powód absencji napastnika gości Kelechiego Iheanacho, którego z powodów formalnych zatrzymano na lotnisku.

Legia Warszawa - Leicester City / czw. 30.09.2021 godz. 18:45

Transmisja dostępna będzie w kanale TVP 2 oraz na platformie Viaplay. Relacja na żywo w portalu WP SportoweFakty.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 SSC Napoli 6 3 1 2 15:10 10
2 Spartak Moskwa 6 3 1 2 10:9 10
3 Leicester City 6 2 2 2 12:11 8
4 Legia Warszawa 6 2 0 4 4:11 6

Czytaj także: Sensacja w Madrycie! Real upokorzony przez mistrza Mołdawii
Czytaj także: FC Porto rozgromione przez Liverpool. Karny w doliczonym czasie gry rozstrzygnął hit na San Siro!

Komentarze (2)
avatar
MISTRZOWIE POLSKI
30.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dokładnie taki kwik chcę słyszeć, robisz to dobrze ♫ Buty wypastowane na wieczorną relację tekstową? 
avatar
Krogulec Kapuś sp. Z.o.o
30.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Buuuuuuuuuuuuuachacachachachacha :)))) .......co za durny tytuł !!!!! po jednym meczu bronimy lidera :)))))) Buuuuuuuuuuachachachachacha :))))))