To wielkie odrodzenie Juventusu, który pomimo braków kadrowy zdołał obronić swoje terytorium. Kluczowa akcja wydarzyła się tuż po rozpoczęciu drugiej połowy meczu, kiedy to w 9 sekundzie Federico Chiesa zadał decydujący cios.
"Stara Dama" w końcu nie popełniła większych błędów w defensywie, dzięki czemu zagrała "na zero". Główne żądło Chelsea w postaci Romelu Lukaku praktycznie nie miał okazji.
Bardzo pewnie w bramce "Juve" spisywał się też Wojciech Szczęsny. "Dał nową pewność siebie. To ta natchniona noc, gdzie był gwarancją" - pisze "tuttomercatoweb.com" przyznając mu notę "6,5".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ośmieszył czterech obrońców, a potem... Akcja nie z tej ziemi!
Na "6" zapracował w opinii dziennikarzy "calcioweb.eu", którzy w komentarzu dodają, że "nie był zbyt zajęty swoimi przeciwnikami". Taką samą ocenę przyznało reprezentantowi Polski również "calcionews24.com" czy "ilbianconero.com". "Uczysz się na błędach. Przede wszystkim nie przesadzaj" - napisano w tym drugim serwisie.
Pół punktu wyżej oceniony został z kolei przez "juvelive.it", które przyznało, że Szczęsny nie był zbyt zapracowanym człowiekiem podczas pojedynku z Chelsea.
Najwyższą notę nasz bramkarz mógł zobaczyć przy swoim nazwisku w "Sofascore". Tam jego występ oceniono na "7,3". Lepsi byli jedynie Leonardo Bonucci ("7,7") i Chiesa ("7,6").
Zobacz także:
Dynamo Kijów wpadło pod walec w Monachium. Kolejny świetny występ Lewandowskiego!
Kolejny rekord w kolekcji Lewandowskiego. Co za passa!