Jeszcze przed startem październikowego zgrupowania pewne było, że treningi z reprezentacją opuszczą kontuzjowani: Maciej Rybus, Arkadiusz Reca i Bartłomiej Drągowski. Ze względów rodzinnych, śmierci ojca, do Warszawy nie przyleciał również Nicola Zalewski z Romy. Trener Paulo Sousa dowołał w miejsce Drągowskiego bramkarza AS Monaco - Radosława Majeckiego, a zamierzał sprawdzić w boju Kamila Grabarę. Zawodnik FC Kopenhaga miał okazję przyjechać na zgrupowanie seniorskiej drużyny po raz pierwszy, ale doznał kontuzji palca i został w Danii.
We wtorek nasza reprezentacja nie trenowała w komplecie. W hotelu zostali Bartosz Bereszyński, Damian Szymański i Piotr Zieliński. Zawodnicy dostali od trenera dodatkowy czas na regenerację po meczach w klubach. Na lekki ból kolana narzekał natomiast Kamil Glik. Nasz kluczowy obrońca ćwiczył indywidualnie, biegając z fizjoterapeutą dookoła boiska. Kadrowicze oprócz wykonywania ćwiczeń z piłką, kilku zajęć szybkościowych pracowali również nad taktyką.
W środę w hotelu kadry jako ostatni stawi się Łukasz Fabiański. Bramkarz West Hamu United rozegra z San Marino (09.10) swój pożegnalny mecz w reprezentacji. Fabiański debiutował w narodowych barwach w 2004 roku i uzbierał w reprezentacji 56 występów. Jak potwierdził rzecznik drużyny Jakub Kwiatkowski, bramkarz zostanie pożegnany przy pełnym stadionie. Na sobotnie spotkanie z San Marino wszystkie bilety zostały sprzedane. Mecz obejrzy 56 tysięcy kibiców.
Trzy dni później reprezentacja rozegra kolejne spotkanie w eliminacjach MŚ 2022 - z Albanią na wyjeździe (12.10). Obecnie Biało-Czerwoni zajmują trzecie miejsce w grupie, tracąc punkt do Albanii.
Lewandowski otworzył restaurację w Warszawie. Widzieliśmy menu, znamy ceny!
Robert Lewandowski odejdzie z Bayernu? Kapitan kadry zabrał głos
ZOBACZ WIDEO: Łukasz Fabiański żegna się z reprezentacją Polski. Prezes PZPN wskazał ulubioną interwencję bramkarza