Starcia Legii Warszawa z Lechem Poznań zawsze generują ogromne emocje. Nieważne w jakiej formie są oba zespoły. "Wojskowi" nie mogą odnaleźć się w lidze, podczas gdy "Kolejorz" pokazuje się z wyśmienitej strony.
Patrząc na tabelę mogłoby się wydawać, że zespół z Poznania jest zdecydowanym faworytem i nie powinien obawiać się warszawiaków. Oczywiście jest to złudne pojęcie, co na konferencji prasowej podkreślił trener Lecha, Maciej Skorża, pokazując parę mocnych stron przeciwnika
-To, co Legia robi świetnie, to organizacja gry w defensywie. To jest ich mocna strona i naprawdę dobre marki sobie z tym nie poradziły. Prowadzą w silnej grupie Ligi Europy bez straconej bramki i to o czymś świadczy. Są piekielnie mocni w fazie przejściowej po przejęciu piłki, Michniewicz dysponuje dobrymi zawodnikami, musimy na ten moment uważać - wymieniał trener zespołu z Poznania.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jedna patrzyła na drugą. Kuriozalna bramka w meczu pań
- W meczu będą różne fazy - gdzie my będziemy na połowie Legii, ale też i Legia będzie też dużo częściej w ataku pozycyjnym niż w Lidze Europy. Wydaje mi się, że posiadanie piłki będzie zbliżone do 50 proc. - kontynuował Skorża.
- Obie drużyny mają w sobie dużo jakości. To Legia jest tą drużyną, która gra w Lidze Europy, także to my będziemy musieli pokazać tę jakość i, że te nasze aspiracje nie są bezpodstawne - skomentował szkoleniowiec "Kolejorza", zapytany o kwestię tego, czy niedzielne starcie może być meczem na poziomie europejskich rozgrywek, w których udział bierze klub ze Stolicy.
Początek spotkania o 17:30, a transmisja ze stadionu przy Łazienkowskiej będzie dostępna na antenie Canal+ oraz TVP Sport.
Czytaj także:
To oni polują na graczy Legii i Lecha!
Legia Warszawa nad przepaścią, odwieczny rywal może ją pogrążyć.