Liverpool gotowy na bitwę z Atletico. "Jeśli nie będziesz odważny, to cię zjedzą"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Andrew Powell/Liverpool FC  / Na zdjęciu: Juergen Klopp
Getty Images / Andrew Powell/Liverpool FC / Na zdjęciu: Juergen Klopp
zdjęcie autora artykułu

To bez wątpienia jeden z hitów tej kolejki Ligi Mistrzów. Atletico, wicelider grupy B, zagra z będącym na pierwszym miejscu Liverpoolem, który ma komplet punktów. - Jestem optymistą, ale nie jestem naiwny - mówi trener Juergen Klopp.

Niezwykle trudno o wskazanie faworyta tego meczu, ponieważ oba zespoły na początku sezonu są w wysokiej dyspozycji. Atletico jest na piątym miejscu w tabeli ligi hiszpańskiej, z kolei Liverpool FC to wicelider Premier League. W dodatku mowa o zespole niepokonanym.

Niemniej, będzie to kluczowe spotkanie, biorąc pod uwagę sytuację w tabeli grupy B. W przypadku wygranej, Liverpool odskoczy Atletico na pięć punktów. - Od początku wiedzieliśmy, że jeśli wygramy oba mecze z Atletico, to będziemy mieć dużą szansę na awans do fazy pucharowej. Jestem optymistą, ale nie jestem naiwny i nie dopisuję sobie punktów przed spotkaniem. Przeciwko Atletico gra się bardzo trudno - mówił trener Juergen Klopp na konferencji prasowej.

Drużyna z Liverpoolu na pewno chciałaby się też zrewanżować ekipie Diego Simeone za przegrany dwumecz w 1/8 finału Ligi Mistrzów w sezonie 2019/20. Wówczas Atletico wygrało u siebie 1:0, natomiast na Anfield konieczna była dogrywka, którą goście finalnie wygrali 3:2 i to oni awansowali do dalszej fazy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za gol w Polsce! Można oglądać godzinami

- Mam nadzieję, że wyciągniemy wnioski z tych meczów, mimo iż Atletico mocno się od tamtego czasu zmieniło. Grają teraz innym systemem, mają innych piłkarzy. To inna drużyna, ale na pewno nie słabsza. Spójrzmy, w zeszłym sezonie zdobyli mistrzostwo Hiszpanii. Czeka nas trudne zadanie. Piłkarze tworzący kręgosłup zespołu znają się od dłuższego czasu i doskonale wiedzą jak wygrywać tego typu mecze - powiedział trener Klopp.

Jest jednak coś, co przemawia za zespołem z Anglii. To fakt, że w każdym z ostatnich sześciu meczów wyjazdowych Liverpool strzelał przynajmniej trzy gole. - Nawet o tym nie wiedziałem. Nie zwracamy uwagi na takie rzeczy. Strzelenie trzech goli Atletico? Wydaje mi się to mało realne. Oni kiedyś tyle stracili? - zastanawiał się trener Klopp.

Jeśli wierzyć statystykom, po raz ostatni Atletico straciło trzy gole w meczu... 4 maja 2019 roku w ligowym starciu z Espanyolem. Wówczas było 0:3.

- To będzie piłkarska bitwa, ale jesteśmy na nią gotowi. Atletico gra w określony sposób, bo ma do tego najlepszych zawodników i najlepszego trenera. Ja osobiście nie chciałbym tak grać. Nie mógłbym. Przeciwko tej drużynie musisz zagrać na najwyższym poziomie i być bardzo odważny. Jeśli tego nie zrobisz, to oni cię zjedzą - podsumował szkoleniowiec Liverpoolu.

Początek meczu Atletico - Liverpool FC we wtorek o godz. 21. Relacja LIVE.

CZYTAJ TAKŻE: UEFA stawia na polskiego sędziego. Poprowadzi mecz giganta Kibice zachwyceni. TVP pokaże ten mecz Ligi Mistrzów

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)