[tag=720]
FC Barcelona[/tag] zawiodła w trenerskim debiucie Sergiego Barjuana. W 12. kolejce Primera Division Katalończycy podzielili się punktami z Deportivo Alaves (1:1), a jedyną bramkę dla gospodarzy zdobył Memphis Depay.
Do niebezpieczniej sytuacji doszło przed końcem pierwszej połowy. Sergio Aguero nagle upadł na boisko i potrzebował pomocy sztabu medycznego. Argentyńczyk został przetransportowany to szpitala. Napastnik na pewno nie wystąpi w nadchodzącym meczu "Dumy Katalonii" (więcej TUTAJ).
Dzień po meczu ligowym klub zakomunikował, że na kontuzję narzeka również Gerard Pique. Podstawowy obrońca musiał opuścić plac gry po 70 minutach, w jego miejsce miejsce wszedł Clement Lenglet.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny gol na Ukrainie. Jak to wpadło?!
Jak czytamy, 34-latek doznał naciągnięcia mięśnia płaszczkowatego w prawej łydce. Pique nie pomoże swojej drużynie w meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów z Dynamem Kijów (2 listopada).
To ogromne osłabienie dla drużyny Barjuana. W sezonie 2021/22 Pique rozegrał 13 spotkań na wszystkich frontach i dwa razy trafił do siatki. Hiszpan latem zgodził się na obniżkę pensji, dzięki temu klub mógł zarejestrować między innymi Depaya.
Czytaj także:
Nowy problem Paulo Sousy. Co zrobi selekcjoner?
Bardzo dobry mecz stopera reprezentacji Polski! Był jednym z najlepszych na boisku