Górnicze derby rozstrzygnięte i okraszone piękną bramką Lukasa Podolskiego

PAP / Wojtek Jargiło / Na zdjęciu: Adrian Gryszkiewicz (z lewej) i Kryspin Szcześniak (z prawej)
PAP / Wojtek Jargiło / Na zdjęciu: Adrian Gryszkiewicz (z lewej) i Kryspin Szcześniak (z prawej)

Górnik Zabrze z szóstym zwycięstwem w PKO Ekstraklasie 2021/2022. W spotkaniu 16. kolejki zabrzanie pokonali na wyjeździe Górnika Łęczna 2:1, a jednego z goli strzelił Lukas Podolski.

Zespół z Zabrza przystępował do sobotniej rywalizacji w roli faworyta i podbudowany niedawnym zwycięstwem z będącą w dołku Legią Warszawa (3:2). Natomiast łęcznianie zremisowali swoje ostatnie cztery mecze i liczyli, że w końcu uda im się zwyciężyć.

Spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla gospodarzy, którzy już w 7. minucie wyszli na prowadzenie. Wówczas łęcznianie wykonywali rzut wolny, a piłka dotarła do Janusza Gola, który zmylił Grzegorza Sandomierskiego i trafił do siatki.

Jednakże odpowiedź ze strony przyjezdnych nadeszła bardzo szybko, bo niespełna 240 sekund później. Robert Dadok zagrał piłkę do Lukasa Podolskiego, który przepięknie przymierzył z około 17 metrów, zaś futbolówka po drodze jeszcze odbiła się od słupka i wpadła do bramki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał. Zobacz kapitalnego gola!

Później przewaga optyczna podopiecznych Jana Urbana z każdą minutą zaczęła rosnąć. Aktywny był Jesus Jimenez, który co chwila nękał obrońców Górnika Łęczna. Jednak to nie on, ale Robert Dadok zadał tuż przed przerwą rywalowi drugi cios, a asystę w tej akcji bramkowej zaliczył Bartosz Nowak.

Po zmianie stron na boisku wiało nudą, gdyż brakowało szybkich i składnych akcji, które kończyłyby się strzałami na bramkę. Wydaje się, że piłkarze obydwu zespołów większość swoich sił zużyli w I odsłonie zawodów, a nie pomogły nawet zmiany przeprowadzone przez szkoleniowców.

Ostatecznie Górnik Zabrze dowiózł swoje skromne zwycięstwo do końca, zaś Górnik Łęczna z dorobkiem 9 punktów pozostał na ostatnim miejscu w tabeli.

PKO Ekstraklasa, 16. kolejka:

Górnik Łęczna - Górnik Zabrze 1:2 (1:2)
1:0 - Janusz Gol 7'
1:1 - Lukas Podolski 11'
1:2 - Robert Dadok 45'

Składy:

Górnik Łęczna: Maciej Gostomski - Leandro, Kamil Pajnowski (69' Bartosz Śpiączka), Tomasz Midzierski, Kryspin Szcześniak - Janusz Gol (83' Bartłomiej Kalinkowski), Tomasz Tymosiak (69' Damian Gąska) - Jason Lokilo, Alex Serrano, Serhij Krykun (63' Daniel Dziwniel) - Przemysław Banaszak (63' Paweł Wojciechowski).

Górnik Zabrze: Grzegorz Sandomierski - Przemysław Wiśniewski, Rafał Janicki, Adrian Gryszkiewicz - Robert Dadok, Krzysztof Kubica (73' Dariusz Stalmach), Alasana Manneh (59' Filip Bainović), Erik Janza - Bartosz Nowak (72' Piotr Krawczyk), Lukas Podolski - Jesus Jimenez (86' Vamara Sanogo).

Żółte kartki: Tomasz Tymosiak (Górnik Łęczna) oraz Lukas Podolski, Bartosz Nowak, Rafał Janicki, Jan Urban (Górnik Zabrze).

Sędziował: Zbigniew Dobrynin.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Lech Poznań 34 22 8 4 67:24 74
2 Raków Częstochowa 34 20 9 5 60:30 69
3 Pogoń Szczecin 34 18 11 5 63:31 65
4 Lechia Gdańsk 34 16 9 9 52:39 57
5 Piast Gliwice 34 15 9 10 45:37 54
6 Wisła Płock 34 15 3 16 48:51 48
7 Radomiak Radom 34 11 15 8 42:40 48
8 Górnik Zabrze 34 13 8 13 55:55 47
9 Cracovia 34 12 10 12 40:42 46
10 Legia Warszawa 34 13 4 17 46:48 43
11 Warta Poznań 34 11 9 14 35:38 42
12 Jagiellonia Białystok 34 9 13 12 39:50 40
13 KGHM Zagłębie Lubin 34 11 5 18 43:59 38
14 Stal Mielec 34 9 10 15 39:52 37
15 Śląsk Wrocław 34 7 14 13 42:52 35
16 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 34 7 11 16 36:56 32
17 Wisła Kraków 34 7 10 17 37:54 31
18 Górnik Łęczna 34 6 10 18 29:60 28

Czytaj też:
-> Marek Papszun przerwał milczenie! Mocne słowa ws. objęcia Legii
-> Beniaminek zbliża się do podium! Mecz nieskuteczności w Krakowie

Źródło artykułu: