W 16. kolejce PKO Ekstraklasy Jagiellonia Białystok musiała uznać wyższość Legii Warszawa. Goście przegrali 0:1 przy Łazienkowskiej, a bramkę na wagę trzech punktów w 45. minucie zdobył Mattias Johansson.
W niedzielę podwójnie zmotywowany był Michał Pazdan, który w przeszłości bronił barw warszawskiej drużyny. Doświadczony obrońca opowiedział o problemach kadrowych Jagiellonii w pomeczowym wywiadzie.
- Wczoraj mieliśmy dwa przypadki zakażenia koronawirusem. Dzisiaj też, w trakcie dnia. Poza tym dwóch chłopaków doznało kontuzji, Jesus Imaz zerwał więzadło - wyjaśnił 34-latek na antenie Canal+ Sport.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: długo się nie zastanawiał. Zobacz kapitalnego gola!
Kuba Seweryn z portalu sport.pl w ubiegłą środę poinformował, że Dani Quintana uzyskał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Pazdan nie szukał wymówek po porażce.
- Zdziesiątkowało nas, ale umówmy się, nie ma co o tym gadać. Mogliśmy przynajmniej zremisować, było nas na to stać. W ostatnich spotkaniach dobrze się prezentowaliśmy, ale niestety dziś przegraliśmy. Szkoda, taka jest piłka - uzupełnił.
Jagiellonia plasuje się na 11. pozycji w ligowej stawce. W najbliższą sobotę (4 grudnia) zespół Ireneusza Mamrota zagra u siebie z Górnikiem Łęczna.
Czytaj także:
Siedem zawieszeń. Rzeżniczak idzie po rekord
Problemy Legii nie mają końca. Potwierdziły się najgorsze obawy