W sieci wrze po meczu Borussii z Bayernem

PAP/EPA / /FRIEDEMANN VOGEL CONDITIONS / Na zdęciu: Felix Zwayer
PAP/EPA / /FRIEDEMANN VOGEL CONDITIONS / Na zdęciu: Felix Zwayer

Fantastyczny mecz na szczycie Bundesligi. Borussia i Bayern stanęły na wysokości zadania, tego nie można powiedzieć o arbitrze, który popełnił kilka błędów. W sieci mocne opinie nt. jego decyzji.

Gra toczyła się na dość wysokiej intensywności, ale nawet w tak wielkich i dobrych meczach szczęście sprzyja po prostu lepszym. Der Klassiker padł łupem Bayernu Monachium. Wygrał z Borussią Dortmund 3:2, a dublet ustrzelił Robert Lewandowski.

Sporo kontrowersji było po trzecim golu dla Bayernu. VAR dopatrzył się zagrania ręką Matsa Hummelsa przy rzucie rożnym. Podpowiedział to głównemu arbitrowi Felixowi Zwayerowi, który wskazał na "wapno".

Rzut karny na gola zamienił Lewandowski. Uderzył w swoim stylu, z charakterystycznym zatrzymaniem, ale "jedenastka" powinna zostać powtórzona. Kobel wyszedł bowiem dobry metr przed linię bramkową. Ciśnienia nie wytrzymał wtedy trener BVB, Marco Rose, który został odesłany przez sędziego na trybuny.

W sieci mocne opinie nt. jego decyzji. "Fajny ten Klassiker. Bramki, emocje, tempo, jakość. Szkoda, że sędzia najsłabszy" - napisał dziennikarz Adam Godlewski.

"Sędzia nie pomógł Borussii, ale też nie pomógł Hummels. A miała doskonały kwadrans po przerwie" - zaznaczył Michał Okoński.

"Fantastyczne widowisko w Dortmundzie, w którym - mam wrażenie, ale upewnię się po powtórkach i analizach - nie popisał się arbiter (karny dla BVB?)" - przyznał Marcin Borzęcki, komentator stacji Viaplay.

"Siódme zwycięstwo z rzędu Bayernu nad BVB. Rekordowa seria trwa" - poinformował dziennikarz Gabriel Stach.

Na ciekawy wątek zwrócił uwagę dziennikarz Tomasz Włodarczyk. Chodzi o sposób wykonywania rzutów karnych przez Lewandowskiego.

"Po Klassikerze i generalnie myśl: może Lewandowski powinien zastanowić się nad zmianą techniki wykonywania jedenastek. Bramkarze już to czytają. Stoją do końca naskoku, a wtedy Robert już nie może oddać tak silnego i precyzyjnego strzału. Podobnie zresztą Jorginho" - wyjaśnił.

Reprezentant Polski w 14. kolejce potwierdził, że jest w znakomitej dyspozycji. Lewandowski niezmiennie jest liderem klasyfikacji strzelców Bundesligi, po sobotnim szlagierze ma na koncie 16 trafień.

Zobacz też:
To koniec?! Polska traci wielki talent
Świetne wieści dla reprezentacji Polski

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: czerwona kartka po zdobyciu bramki? To możliwe

Komentarze (10)
avatar
Omen Nomen
4.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Czy wp to jakiś suplement niemiecki (w którym się mówi więcej niż w Niemczech o footballu) dla polskich niemiaszków co ich tak kochają ? 
avatar
Anonymous2328
4.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
a my tego spotkania nie mogliśmy obejrzeć w tv Kurskiego 
avatar
Andrzej Dudek
4.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeśli bramkarz popełnił błąd i gol został zdobyty, to się rzutu karnego się nie powtarza.W przypadku gdyby jednak obronił strzał, wtedy powtórka jest konieczna. 
avatar
19biegacz00
4.12.2021
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Kiedy ta lodówka z Lewandowskim się zamknie. 
avatar
gp56
4.12.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rzut karny mógłby być powtórzony gdyby bramkarz go obronił. W tym przypadku . prawo korzyści.