W 67. minucie Łukasz Skorupski niepotrzebnie wybiegł z własnej "szesnastki", by przeciąć podanie rywali. Piłkę ostatecznie dotknął jeden z jego obrońców, a polski bramkarz zamiast wrócić do bramki, zdecydował się pobiec w kierunku bocznej linii pola karnego za rozpędzonym Nicolasem Gonzalezem.
Zawodnik ACF Fiorentina był w zdecydowanie lepszej sytuacji, szybko dopadł do piłki i został powalony przez Skorupskiego. Sędzia bez chwili wahania odgwizdał rzut karny (zobacz niżej całą sytuację).
Z 11. metrów celnie na 3:1 dla Fiorentiny strzelił Dusan Vlahović, a mecz ostatecznie zakończył się zwycięstwem gości 3:2.
"Teoretycznie nie popełnił żadnych błędów przy pierwszych dwóch bramkach, ale jest winny i naiwny przy okazji sprokurowania rzutu karnego na Gonzalezie" - podkreślił serwis "TUTTOmercatoWEB" przy nocie "5" dla Polaka w skali 1-10, gdzie "1" to najgorsza możliwa ocena.
W podobnych słowach występ Skorupskiego podsumował "CalcioMercato.com", który przyznał golkiperowi Bolognii notę "5.5". "Przy karnym popełnił bałagan" - można z kolei przeczytać na włoskiej odsłonie Eurosportu, która oceniła Polaka na "5".
Skrót meczu Bologna FC - Fiorentina (błąd Skorupskiego od 1:49):
Czytaj też:
-> Wysłał sygnał do Paulo Sousy. "Kapitalnie"
-> Jose Mourinho może wrócić do Premier League
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał w samo okienko! Komentator oszalał