Damian Świerblewski: Grałem w koszulce szwagra

W spotkaniu ze Stalą Stalowa Wola nie zanosiło się na zwycięstwo Podbeskidzia - Górale po 30 minutach przegrywali już dwoma golami. Ostatecznie jednak bielszczanie pokonali piłkarzy z Podkarpacia 4:2. - Wszyscy do końca mieliśmy tą wiarę, że wywalczymy korzystny rezultat - stwierdził w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Damian Świerblewski, strzelec jednej z bramek.

Artur Długosz
Artur Długosz

Damian Świerblewski od początku potyczki Stali Stalowa Wola z Podbeskidziem Bielsko-Biała był bardzo aktywny. Często wdawał się w pojedynki z obrońcami gospodarzy. Przypłacił to tym, że rozdarła mu się koszulka. Do drugiej połowy piłkarz Górali przystąpił już w innym trykocie - na murawie pojawił się z numerem 26. Jak się później okazało, ta zmiana była dla niego bardzo korzystna. - Przyniosła szczęście. Wcześniej nie grałem z takim numerem. To koszulka szwagra, będę musiał się chyba z nim dogadać, żeby się zamienić - żartował po meczu Świerblewski, który ubrał koszulkę Bartłomieja Koniecznego.

Świerblewski jeden raz wpisał się listę strzelców w potyczce ze Stalą. Zanim jednak do tego doszło trzy gole zdobyli jego partnerzy z drużyny. Początkowo nie zanosiło się na wygraną Górali, którzy w Stalowej Woli przegrywali już 0:2, by ostatecznie zwyciężyć 4:2. - Brakowało nam nieco skuteczności. Po trzydziestu minutach przegrywaliśmy 0:2. Na szczęście się nie załamaliśmy, podnieśliśmy głowy do góry, wzięliśmy się w garść. Cieszą bramki, cieszy zwycięstwo. Mam nadzieję, że podniesie nas ono na duchu - jestem nawet przekonany, że teraz będzie już zdecydowanie lepiej i zaczniemy w końcu wygrywać - dodał Damian Świerblewski.

Być może bielszczanie wygrali dzięki sytuacji z ostatnich sekund pierwszej połowy. Wtedy to po błędzie bramkarza Stali gola dla Podbeskidzia zdobył Dariusz Kołodziej. - Na pewno pomogła nam ta bramka. Wyszliśmy inaczej zmotywowani na drugą połowę. Cieszymy się z tego, że w końcu odnieśliśmy pierwsze zwycięstwo w tym sezonie - wyjaśnił napastnik.

Mimo niekorzystnego rezultatu, zawodnicy Podbeskidzia pokazali charakter i ostatecznie wywalczyli trzy punkty. Zespół z Bielska-Białej w Stalowej Woli pokazał charakter godny prawdziwych górali. - Trener nas motywuje, że nawet jak jest cień szansy, to musimy wierzyć. Wszyscy do końca mieliśmy tą wiarę, że wywalczymy korzystny rezultat - zakończył Świerblewski, który dobił zielono-czarnych, zdobywając czwartego gola dla swojej drużyny.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×