Od paru tygodni głośno jest o tym, że Erik Exposito cieszy się sporym zainteresowaniem. Nic dziwnego, gdyż Hiszpan zanotował całkiem udaną rundę jesienną, choć w czterech ostatnich meczach nie strzelił ani jednego gola, a Śląsk Wrocław wszystkie te spotkania przegrał.
Niemniej, Exposito strzelił dziewięć goli w lidze, dorzucił też trafienie w eliminacjach Ligi Konferencji Europy. W wielu meczach udowodnił, że dysponuje ponadprzeciętnymi umiejętnościami.
Gdzie mógłby trafić? Najgłośniej jest o kierunkach włoskim oraz hiszpańskim. Nie można też przecież wykluczyć, że wróci zainteresowanie z lig egzotycznych - przed rokiem Exposito łączony był z klubami z Chin oraz Korei Południowej, jednak ostatecznie nic nie wyszło z transferu.
Śląsk jest jednak trudnym partnerem do negocjacji i nie zamierza puszczać swojego najlepszego zawodnika za małe pieniądze. Kluby zainteresowane usługami Hiszpana muszą liczyć się z wydatkiem przynajmniej dwóch milionów euro (to informacje "Przeglądu Sportowego"), a niewykluczone, ze kwota będzie jeszcze większa.
Wrocławianie mogą tym samym pobić swój rekord transferowy. Przypomnijmy, że dotychczas najwięcej pieniędzy udało się uzyskać ze sprzedaży Przemysława Płachety do Norwich City - wtedy mówiło się o kwocie rzędu trzech milionów euro.
Śląsk nie musi się spieszyć, a wszystkie karty ma we własnych rękach. Przypomnijmy, że Exposito ma ważny kontrakt z wrocławskim klubem do końca sezonu 2023/24.
Exposito odejdzie, wróci Piasecki?
Trener Jacek Magiera zachowuje spokój, choć sam zdaje sobie sprawę, że na wiosnę być może będzie musiał sobie radzić bez jednego ze swoich liderów. Wówczas konieczne będą wzmocnienia, a jedną z opcji jest skrócenie wypożyczenia Fabiana Piaseckiego ze Stali Mielec.
Sęk w tym, że sprawa nie jest tak prosta, jak mogłoby się wydawać. Pierwotnie mówiło się o tym, że wypożyczenie obowiązuje do końca sezonu, lecz z opcją skrócenia go już zimą. Później okazało się jednak, że Stal zagwarantowała sobie prawo pierwokupu zawodnika. Jeśli więc klub z Mielca wpłaci sumę odstępnego, Piasecki będzie mógł zostać na Podkarpaciu. Zresztą on sam w niejednym wywiadzie deklarował chęć pozostania w Stali.
Jeśli nie Exposito, nie Piasecki, to kto? Caye Quintana nie spełnił pokładanych w nim nadziei i trudno sobie wyobrazić, by na wiosnę miał stanowić o sile Śląska.
CZYTAJ TAKŻE:
Ojamaa o transferze Sappinena do Piasta: Głównym rywalem byli Szwajcarzy
Duże wzmocnienie Rosji przed meczem z Polską? To możliwe
ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: Przepiękny gest kibiców. To robi wrażenie!