"Barany" decyzjami administracyjnymi straciły w tym sezonie aż 21 pkt., a powodem było zadłużenie sięgające 50 mln funtów i nieprawidłowości związane z raportami finansowymi. Efekt? Ostatnie miejsce w tabeli i znikome szanse na utrzymanie na zapleczu angielskiej ekstraklasy.
Nic więc dziwnego, że w starciu z West Bromwich Albion, które jest na przeciwnym biegunie i bije się o powrót do elity, zespół Wayne'a Rooneya był skazywany na pożarcie. Mimo to sprawił sensację.
Na Pride Park padł tylko jeden gol, a zdobył go w 58. minucie Colin Kazim-Richards, który wszedł na boisko zaledwie 60 sekund wcześniej, zastępując Luke'a Plange'a. W końcówce gospodarze przeżywali prawdziwy horror, bo "The Baggies" ostrzeliwali ich bramkę i Ryan Allsop kilka razy został zmuszony do ogromnego wysiłku. Zachował jednak czyste konto i ogromna niespodzianka stała się faktem.
ZOBACZ WIDEO: Huknął nie do obrony! Tę bramkę można oglądać godzinami
W tym sukcesie nie brali udziału Krystian Bielik i Kamil Jóźwiak, których zabrakło w kadrze meczowej. Ten pierwszy nie wrócił jeszcze do pełni sił po zerwaniu więzadeł, zaś były skrzydłowy Lecha Poznań zaliczył absencję w drugim spotkaniu z rzędu.
Po poniedziałkowej wygranej ekipa Derby wciąż zamyka stawkę i ma 7 pkt. - o 14 mniej niż otwierające bezpieczną strefę Reading FC. West Bromwich Albion jest 4. z dorobkiem 41 "oczek".
Derby County - West Bromwich Albion 1:0 (0:0)
1:0 - Colin Kazim-Richards 58'
Czytaj także:
Szymon Mierzyński: Komedia z Paulo Sousą idzie na konto Zbigniewa Bońka [OPINIA]
Szczegółowy terminarz 1/8 finału Ligi Mistrzów. Hit już pierwszego dnia!