Dobiegło końca zamieszanie związane z Paulo Sousą. Ostatecznie jego kontrakt z PZPN został rozwiązany, a szkoleniowiec podpisał dwuletnią umowę z Flamengo Rio de Janeiro.
"Paulo Sousa oficjalnie został nowym trenerem Flamengo. Klub ogłosił to w środę, po tym jak Portugalczyk zdecydował się rozstać z PZPN. Podpisał kontrakt do końca 2023 roku i towarzyszyć będzie mu sześciu asystentów" - przekazało ge.globo.com.
Przejście Portugalczyka do brazylijskiego klubu wymusiło we Flamengo zmiany kadrowe. Pierwsza z nich została już wprowadzona w życie.
ZOBACZ WIDEO: "Piłkarze czują się oszukani". Były reprezentant grzmi po zachowaniu Paulo Sousy
"Jego przybycie oznacza, że niektórzy pracownicy będą musieli zostać zwolnieni. Już w środę ogłoszono, że trener bramkarzy Wagner Miranda nie będzie kontynuował pracy z klubem" - odnotowało odia.ig.com.br.
Jednocześnie brazylijscy dziennikarze podkreślili, że Flamengo zależało na zatrudnieniu portugalskiego trenera. W kręgu zainteresowań znajdował się także Jorge Jesus, który niedawno opuścił Benficę Lizbona.
"Klub był zdeterminowany, aby zatrudnić przedstawiciela portugalskiej szkoły - choć trenerzy mogą się tam różnić - mariaż był korzystny dla obu stron. Kierownictwo było entuzjastycznie nastawione do obietnicy ofensywnej gry i było bardzo zaskoczone wiedzą, jaką Sousa pokazał o drużynie" - czytamy w uol.com.br.
Felietonista UOL był jednak sceptycznie nastawiony do tego transferu. Podkreślił, że to zakład z wysokim ryzykiem, biorąc pod uwagę CV i przeszłość portugalskiego szkoleniowca.
O wielkich oczekiwaniach wobec Paulo Sousy napisało z kolei lance.com.br. "Poszukiwania trenera stały się prawdziwą sagą, a kierownictwo podróżowało do Europy. (…) Zakończyło się zakontraktowaniem Paulo Sousy - trenera, który był na radarze Internacionalu" - skomentowali dziennikarze.
Czytaj także:
- Pożegnanie sprzedawcy garnków [KOMENTARZ]
- "Maszynka do robienia pieniędzy". Borek ostro ostrzega Flamengo przed Sousą